Marta Kaczyńska zabrała się za cyce i zawstydziła cały kraj! Jest ciekawiej niż myślicie!
Marta Kaczyńska w swoim najnowszym felietonie postanowiła zabrać się za językowe niuanse. Córka Lecha i Marii Kaczyńskich wyjaśniła w tekście, co w rzeczywistości oznacza słowo "cyc". W dzisiejszych czasach odbierane jest jako stosunkowo wulgarne określenie piersi. Czym jest według słownika? Będziecie zaskoczeni!
04.03.2019 | aktual.: 17.03.2019 01:30
Marta Kaczyńska pisuje felietony. Mało tego, bardzo poczytne felietony. Każdy jej tekst jest szeroko komentowany w social mediach, a fani często wyłapują w nich zabawne fragmenty, które zamieniają się w popularne "memy". Kaczyńska, która w zeszłym roku po raz trzeci wyszła za mąż i urodziła trzecie dziecko - pierwszego syna - jako spełniająca się matka i prawniczka nie ma może na pisanie tyle czasu, ile chciałaby mieć, ale zawsze dba, by były one ciekawe dla Internautów. Tym razem postanowiła wziąć na tapetę niuanse językowe, których w polskim przecież wcale nie brakuje. Wybrała sobie jednak bardzo niecodzienne słowo do analizowania. Jakie?
Mianowicie, pisała o... cycu.
W felietonie Kaczyńska postanowiła rozgryźć oryginalne znaczenie słowa cyc, które obecnie używane jest jako wulgarne lub niesmaczne określenie kobiecych piersi. Co odkryła?
Wiedzieliście o tyn? ;)