Mariusz Szczygieł pożegnał Zofię Czerwińską. "Umarłaś na swoich warunkach, bez dyskusji ze światem"

Mariusz Szczygieł i Zofia Czerwińska przyjaźnili się. Podczas pogrzebu aktorki dziennikarz był jedną z osób, która wygłosiła przemówienie. Co powiedział?

Mariusz Szczygieł pożegnał Zofię Czerwińską

Zuza Maciejewska

21 marca 2019, 09:12

Mariusz Szczygieł o śmierci Zofii Czerwińskiej poinformował jako pierwszy. Kiedy odeszła, dziennikarz do sieci wrzucił niezwykle wzruszający post, w którym pożegnał przyjaciółkę. Zapewnił też że podczas pogrzebu zorganizuje wszystko w taki sposób jaki chciała:

Tym zdjęciem i torbą była zachwycona. Zrobiłem je w foyer Jej ukochanego Teatru Syrena na premierze „Czarownic z Eastwick”. Czarownica, to było Jej ulubione stworzenie zaraz po psach i kotach. Na pogrzebie ma być śpiewana „My way”…. Będzie, Zosiu. Wszystko dla Ciebie! ZOFIA CZERWIŃSKA 1933-2019.

Kiedy świat obiegła informacja, że Zofia Czerwińska nie żyje, Mariusz stawał na głowie by spełnić ostatnią wolę aktorki. Zgodnie z jej życzeniem ściągnął różową trumnę. Dodatkowo zaangażował Jacka Stachursky'ego, który zgodził się zaśpiewać podczas ostatniego pożegnania.

Mariusz Szczygieł przemówienie podczas pogrzebu

Pogrzeb Zofii Czerwińskiej był niezwykle uroczysty. W ostatniej drodze aktorce towarzyszyli najbliżsi. Wśród nich był Mariusz Szczygieł. Przemówienie, które wygłosił, było niezwykle wzruszające. Mężczyzna przyznał, że aktorka była osobą, z którą mógł poruszyć wszelkie tematy:

Dla mnie byłaś od 26 lat przyjaciółką, której z biegiem czasu mogłem powiedzieć wszystko i wszystko od niej usłyszeć.

Podkreślał, że Zofia Czerwińska miała niezwykłe poczucie humoru, którym zarażała ludzi wokół siebie:

Najbliższą Twoją przyjaciółką nie była żadna kobieta. Twoją najbliższą przyjaciółką była niezależność. Mówiłaś, że porażki nie istnieją (...). Twoja taktyka: żyć dowcipem. Wtedy Twoja starość nie będzie tak bardzo uciążliwa dla innych.

Mariusz Szczygieł skomentował także czas, w którym Zofia chorowała:

Chorowałaś krótko i zapowiedziałaś, że jeśli tylko w jakimś momencie przejmie nad Tobą władzę choroba, nie pozwolisz jej na długo nad sobą panować. Umarłaś na swoich warunkach, bez dyskusji ze światem (...). Twierdziłaś, ze Bóg istnieje. Nie wiem, jak on poradzi sobie z Twoją niezależnością.

Przypomnijmy, że Zofia Czerwińska zmarła 13 marca 2019 r. Miała 85 lat.