Testament Krzysztofa Krawczyka budzi wielkie emocje. Marian Lichtman o sporze żony artysty z synem
Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia. Informację przekazał fanom jego menadżer, Andrzej Kosmala. Na prowadzonym przez niego kanale w social mediach pojawił się krótki komunikat, pod którym natychmiast znalazły się nie tylko kondolencje, ale także słowa niedowierzania. Wiele osób nadal nie może pogodzić się z nagłą śmiercią artysty.
22.04.2021 | aktual.: 22.04.2021 15:55
Krawczyka opłakują fani z całej Polski, czego dali wyraz nie tylko w trakcie pogrzebu, który odbył się 10 kwietnia, ale także po nim. Na cmentarzu w Grotnikach cały czas bowiem gromadzą się kolejne osoby, które chcą pożegnać swojego idola i zapalić mu, chociaż symboliczny znicz.
Marian Lichtman o testamencie Krzysztofa Krawczyka
Po śmierci Krzysztofa Krawczyka w kolorowej prasie rozgorzała dyskusja na temat majątku, jaki po sobie pozostawił. W ostatnich latach wokalista nie mógł narzekać na brak pracy i jak sam mówił – gromadził oszczędności. Jego największym dobrem jest dom w Grotnikach, który przez ostatnie 30 lat dzielił z ukochaną żoną Ewą.
W jednym z wywiadów, jakiego Krawczyk udzielił 10 lat temu, zdradził, że już wtedy ze względu na liczne podróże zdecydował się spisać testament. Wiadomo również, że relacje pomiędzy wdową a jedynym biologicznym dzieckiem muzyka nie są najlepsze. Przez towarzyszące im spory mogą mieć problem, by dogadać w sprawie spadku po Krzysztofie Krawczyku.
Marian Lichtman w rozmowie z Jastrząb Post skomentował sprawę testamentu i podziału majątku, pomiędzy członkami rodziny.
Mnie się wydaje, że oni dadzą sobie radę rodzinnie. Emocje miną, wszyscy mają dobre chęci. Wierzę w to, że nikt nikomu krzywdy nie zrobi, że będzie dobrze. Krzysztofa już nie ma, no to nawet sobie wydzierać ten testament jest troszeczkę przykro.
Przyjaciel Krzysztofa wierzy, że wszystkim uda się dojść do porozumienia:
Wydaje mi się, że jako ludzie kulturalni, grzeczni i sprawiedliwi i uczciwi, to wszyscy się znajdą przy dobrym podziale.
Trzymamy kciuki, żeby wszystko skończyło się pomyślnie.
