Małgorzata Rozenek bardzo zdecydowanie o katastrofie w Smoleńsku

"Tę sprawę trzeba wyjaśnić do końca"

Małgorzata Rozenek

Izabela Wodzińska

11 kwietnia 2015, 10:10

Małgorzata Rozenek skomentowała po raz pierwszy katastrofę smoleńską. Z jej słów wynika, że wypadek samolotu z najważniejszymi osobami w Polsce na pokładzie nie został do końca wyjaśniony. Jej zdanie podzielają niektórzy politycy w Polsce. Nie dziwi ją fakt, że bliskie osoby ofiar katastrofy z uporem domagają się dokładnego wyjaśnienia, co tak naprawdę wydarzyło się w Lesie Smoleńskim, 10 kwietnia 2010 roku. Małgorzatę nie zastanawia więc, że rodzina i bliscy ofiar smoleńskich pragną, by pamięć po nich pozostała żywa.

Trudno się dziwić osieroconym dzieciom, owdowiałym żonom czy bratu, że żądają wyjaśnień, że chcą upamiętnienia. Bo gdyby mi zmarli ojciec albo mama to zrobiłabym absolutnie wszystko, by się dowiedzieć dlaczego tak się stało. Mówię teraz jako obywatel tego kraju, że sprawę katastrofy smoleńskiej trzeba wyjaśnić do końca, a nie ośmieszać i wyśmiewać. Tam zginął urzędujący prezydent - powiedziała Małgorzata.

Do dziś w sprawie katastrofy Tu-154 są nieścisłości. Zdarzenie rozpala wciąż nowe emocje w Polakach i staje się często kością niezgody oraz podstawą teorii spiskowych. Ale jak konkluduje Małgorzata w takich przypadkach zawsze chodzi o ludzi i pustkę nie do zapełnienia, którą po sobie zostawili.