Maja Hyży publicznie przeprasza fanów: "Biorę to na klatę". Przekonuje Was jej tłumaczenie? [WIDEO]
Maja Hyży niedawno po raz trzeci została mamą. Wokalistka ma już dwóch starszych synów, a dwa miesiące temu na świecie pojawiła się jej słodka córeczka. Gwiazda poinformowała swoich fanów o ciąży, gdy jej krągłości były już mocno widoczne. Od tamtej pory bardzo chętnie chwaliła się w sieci kolejnymi zdjęciami i opowiadała o swoim odmiennym stanie.
Do samego porodu była niezwykle aktywna w sieci. Na Instagramie codziennie publikowała nowe zdjęcia i relacje. Pokazywała, jak szykuje wyprawkę dla małej Antosi i jak korzysta z ostatnich chwil przed porodem. Na kilka dni przed rozwiązaniem urządziła baby shower, na który zaprosiła najbliższe przyjaciółki. Cały czas udzielała także wywiadów.
Maja Hyży – kiedy nowe piosenki?
Maja Hyży ostatnio całkowicie poświęca swój czas małej Antosi. Córeczka jest jej oczkiem w głowie i nie widzi świata poza nią. Jak sama mówi, jest ona dla niej "darem aniołów".
Finalistka X-Factora cały czas prężnie działa na Instagramie. Tam dzieli się z fanami każdym nowym zawodowym projektem oraz zdradza kulisy swojej codzienności. Fani są jednak bardzo stęsknieni za nowymi utworami i chcieliby znowu zobaczyć Maję na scenie. W rozmowie z Jastrząb Post wokalistka zdradziła, kiedy zamierza wrócić do muzyki.
Biorę to na klatę. Nie to, że się nie przejmuję, ale ja ich też rozumiem. Pokazałam siebie od tej strony muzycznej, a teraz tej muzyki jest mało. Ale cały czas powtarzam – ja jeszcze nie skończyłam i cały czas muzycznie działam. Teraz moim priorytetem jest macierzyństwo i na to postawiłam. Ale gdzieś tam będę się starała wpleść muzyczną i śpiewającą Maję.
Jak udaje się jej łączyć projekty zawodowe z macierzyństwem?
To jest kwestia organizacji. Wszystko da się się zrobić, tylko trzeba dobrze zorganizować sobie dzień, co też robię za każdym razem. Dzieci teraz chodzą do szkoły. Ja już odetchnęłam, bo jednak ten Covid i sytuacja, że szkoła była w domu była dosyć ciężka. Dobrze, że szkoła się zaczęła, ale mówię – to wszystko jest kwestią organizacji. Wszystko się da zorganizować tak, żeby nikt na tym nie ucierpiał, a każdy był zorganizowany.
Czekacie na nowy utwór Mai?
