Maffashion wbiła szpilę Sebastianowi Fabijańskiemu?! Oj, ten wywiad może zaboleć jej ex‑partnera [WIDEO]
Maffashion zyskała sławę dzięki blogowi modowemu. Jej kariera szybko się rozwinęła. Dziś prowadzi firmę modową i rozwija zasięgi jako influencerka. Julia ma na koncie nieudany związek z Sebastianem Fabijańskim. Rozstała się z aktorem w zeszłym roku, co oficjalnie potwierdziła w mediach społecznościowych.
10.03.2023 | aktual.: 10.03.2023 16:07
Rozstałam się z Sebastianem około trzy tygodnie temu. W planie było powiedzenie tego wspólnie (…) Komuś zależało na tym, aby uprzedzić jakikolwiek mój komunikat, tym samym odbierając mi możliwość przedstawienia mojej wersji, aczkolwiek chce od razu podkreślić, nie mam zamiaru komentować, prać brudów, to nie jestem ja. Jeśli chodzi o związki, to zawsze byłam oszczędna i jeśli chodzi o związki, to ten też nie był medialny. Mogę tylko dodać, że nie dystansowałam się od nikogo z dzieckiem, wręcz to był moment, w którym potrzebowałam, żeby ktoś był – ujawniła.
Niestety, temu wydarzeniu towarzyszyła atmosfera skandalu. Dziś Julia układa sobie życie z nowym partnerem. Jej wybrankiem jest Mateusz. W rozmowie z Jastrząb Post tak scharakteryzowała ich relację:
Ja nie mam zamiaru z niczego się tutaj tłumaczyć. Ale faktem jest, że ludzie mogą się spotykać, mogą traktować coś poważnie, ale jeszcze nie chcą czegoś nazywać związkiem. Na wszystko przyjdzie czas. To jest normalna sprawa. Ktoś, kto się spotyka czy pójdzie na parę randek, nie od razu jest w związku. To są wszystko prywatne sprawy człowieka.
Maffashion wbiła szpilę Sebastianowi Fabijańskiemu?!
Reporterka Jastrząb Post miała kolejną szansę na zadanie Julii kilku pytań. Rozmowa odbyła się w Dzień Kobiet, przez co padły pytania o wymarzony prezent. Maff najbardziej cieszy się z banalnych rzeczy:
Mnie cieszy taki banał od serca. Ale to jest prawda. Czasami tym prezentem może być albo piękny dodatek, jakaś biżuteria, ale może być również kolacja, albo wspólne poświęcenie czasu.
Jaki jest przepis na udany związek?
Nie ma recepty. Nie ma złotego środka – zaczęła.
Następnie chyba dyskretnie wbiła szpilę Fabijańskiemu. Powiedziała, że nie jest ekspertką, jeśli chodzi o udane związki. Następnie zasugerowała, że co prawda teraz jest szczęśliwa, lecz nie zawsze tak było:
Ja jeśli chodzi o te sprawy, to nie jestem idealna, żeby o tym mówić. Jestem szczęśliwa, aczkolwiek wiadomo – szczęście to jest coś bardzo ulotnego. Raz jest, raz tego nie ma.
Jak przekonuje, przy Mateuszu jest spokojniejsza niż wcześniej:
Jestem na pewno spokojniejsza.
Co jest dla niej najważniejsze?
Brak nerwów, stresu, empatia, bycia dla kogoś ważną – streściła.
Podzielacie zdanie Maff?
