Maciej Zakościelny dokonał drastycznej metamorfozy. Stylówka jak rasowy dresiarz [ZDJĘCIA]

Maciej Zakościelny to jeden z najbardziej rozpoznawalnych aktorów w polskim kinie, głównie dzięki rolom w komediach romantycznych takich jak "Tylko mnie kochaj" czy "Listy do M. 2". Ostatnio dodatkową popularność zdobył również poprzez udział w programie "Taniec z gwiazdami".

ZOBACZ TEŻ: Ależ METAMORFOZA Dominiki Tajner. Dziś zupełnie nie przypomina dawnej siebie

Aktor ujawnił w programie "Dzień dobry TVN", że niedługo będziemy mogli zobaczyć go w nowej roli w włoskim filmie "Zróbmy sobie przerwę". Premiera zaplanowana jest na luty 2026 roku, a Zakościelny wcieli się w jedną z kluczowych postaci. Film opowiada historię trzech par, które decydują się na odpoczynek od siebie. Zakończenia ich historii są różne. Niektórym udaje się wyjść z tej próby zwycięsko, inni mają znacznie trudniej.

Podczas przygotowań do filmu, Maciej Zakościelny intensywnie pracował nad włoskim scenariuszem. Dzięki wskazówkom włoskiego aktora Fabio Volo oraz swojemu coachowi Kasi Hoffmann nauczył się nie tylko mówić po włosku, ale też dodawać do swojej mowy polski akcent, co było istotne dla jego roli.

W "Dzień dobry TVN” Zakościelny wyjaśnił, że nauka języka była dla niego prawdziwym wyzwaniem. Początkowo wydawało mu się to łatwe, ale w miarę nauki gramatyki i odmian zrozumiał, że jest to trudniejsze niż przypuszczał.

Oczywiście rozumiem to, co mówię i wiem, o czym są te zdania, ale jak się tak uczyłem na tzw. małpę, to mi się to wydawało dość łatwe i szybko wchodziło do głowy. A jak zacząłem się uczyć gramatyki i odmian, to było trudno. Stwierdziłem, że tak nie chcę, wolę uczyć się pełnymi zdaniami - wyznał.

W ramach przygotowań do roli, aktor musiał dokonać znaczącej zmiany wizerunku. Jego postać w filmie pojawia się na ekranie w wieku 40 i 60 lat, w tym jako osoba łysa. Sami zobaczcie - metamorfoza jest naprawdę spora!

ZOBACZ TEŻ: "Mama Na Obrotach" zachwyca metamorfozą. Zrzuciła już 35 KILOGRAMÓW