Maciej Pela o samodzielnym wychowywaniu dzieci i zajmowaniu się domem: "Sam tam byłem"
Maciej Pela nie zwalnia tempa. Tym razem tancerz postanowił stanąć w obronie kobiet, które zajmują się wychowywaniem dzieci. "To jest ogromna i ciężka praca do wykonania" — stwierdził i dodał, że sam coś o tym wie.
Maciej Pela otworzył się przed fanami
Maciej Pela stał się tematem numer jeden w mediach. Wszystko przez niedawne rozstanie z Agnieszką Kaczorowską. Na początku października pojawiły się doniesienia o zakończeniu ich relacji, co wywołało zaskoczenie wśród fanów, którzy uważali ich małżeństwo za idealne.
Ostatecznie plotki okazały się prawdą, a potwierdziła to sama Agnieszka Kaczorowska w programie Kuby Wojewódzkiego. Aktorka przyznała, że ich związek dobiegł końca i zaznaczyła, że to pierwszy i ostatni raz, kiedy publicznie komentuje tę sprawę. Podkreśliła też, że dla niej i dla Maćka najważniejsze jest dobro ich córek.
Sprawdź: Kanye West nosił koszulki z antysemickimi hasłami? Niepokojące doniesienia byłego pracownika rapera
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sylwia Bomba o rozstaniu Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli. "Chodzenie na wywiady jest po prostu fatalne"
Maciej Pela po raz kolejny otwiera się przed fanami
Maciej Pela zrobił się ostatnio bardzo aktywny w mediach. Pojawił się w "Dzień dobry TVN", gdzie wyznał, że to on większość czasu zajmował się dziećmi i domem. "Kobiety atakowały mnie, że jestem niemęski, bo robię 'niemęskie' obowiązki. Gotowałem, sprzątałem, zmieniałem pieluchy, a z drugiej strony naprawiałem auto i wnosiłem pralkę" - wyznał.
Tancerz zaczął się również otwierać przed fanami w mediach społecznościowych. 15 listopada zorganizował małe Q&A. Jedna z osób napisała:
Ja tylko: pozdrawia "siedząca" od 5 lat matka w domu. Czekam na wyjście do pracy.
Maciej Pela zwrócił się do kobiet: "Ja was czuję, bo sam tam byłem"
Maciej Pela postanowił odpowiedzieć na komentarz internautki i zwrócić się do osób, które "odebrały zbyt dosłownie jego heheszki".
Uważam, że wychowywanie dzieci to jest ogromna i ciężka praca do wykonania. Zawsze to powtarzałem. Dodając do tego zajmowanie się domem, a niejednokrotnie jakąś dodatkową pracę zarobkową, mamy wykańczający mix. W tym wszystkim jeszcze jest to niedoceniane, a w 99% obrywają babeczki. Także drogie Panie, ja was czuję, bo sam tam byłem — czytamy na InstaStory.
