Słynny "Kevin" przeszedł przez piekło, które zafundował mu ojciec. Ma ciało pokryte licznymi bliznami

Mimo gigantycznej popularności i wielkiej szansie na świetlaną przyszłość Macaulay nie wykorzystał swoich pięciu minut. Bardzo szybko zniknął z wielkiego ekranu, a w późniejszych latach do jego codzienności należało odwiedzanie nocnych klubów, picie alkoholu i zażywanie narkotyków, co w konsekwencji jeszcze bardziej pogrążyło młodego aktora.

Dziś Culkin ma 40 lat i dopiero niedawno odważył się opowiedzieć o swoim dzieciństwie i o tym, dlaczego zrezygnował z show-biznesu i świetnie zapowiadającej się kariery aktorskiej.

O zawieszeniu kariery przez Macaulaya zdecydowało przede wszystkim uzależnienie od narkotyków. Jednak, ku zaskoczeniu wielu, aktor podał jeszcze jeden powód swojej rezygnacji z występów na dużym ekranie. Culkin ma za sobą traumatyczne doświadczenie z dzieciństwa.

Ojciec odtwórcy tytułowego Kevina miał znęcać się nad nim psychicznie i fizycznie.

Warto przypomnieć, że w 1994 roku rodzice nastoletniego wówczas aktora rozwiedli się. Rok później. w wieku 15 lat, pozbawił ich praw rodzicielskich, jednocześnie przejmując kontrolę nad swoim wielomilionowym majątkiem i życiem. Co, jak czas pokazał, nie było dobrym posunięciem.

Miejmy nadzieję, że Macaulay Culkin ma już najgorsze za sobą i wyjdzie wreszcie na prostą. Zwłaszcza, że podobno planowana jest kontynuacja Kevina samego w domu…

Emisja Kevin sam w domu: Wigilia, 20.00, Polsat.