Ciąża w "M jak miłość"! Marzenie jednej z par spełni się zaraz po wakacyjnej przerwie!

Czyżby w tym pomogła interwencja Marii ( Małgorzata Pieńkowska), której Lisiecka skarżyła się na endometriozę? To jej opowiedziała o swoich dolegliwościach. To niestety bardzo podstępna choroba. Nie dość, że bolesna i utrudniająca zajście w ciążę, to wciąż nieuleczana. Dotąd nie odkryto lekarstwa ani zabiegu, który mógłby pomóc. A mówi się, że na endometriozę cierpi aż 10 procent kobiet, więc to dobrze, że w takim serialu jak M jak miłość wreszcie poruszono ten problem, będący źródłem kompotów i zmartwień wielu Polek.

Początkowo Marzenka zniechęciła się do tego pomysłu i straciła nadzieję na wyleczenie. Potem jednak zaczęła szperać w internecie. Zaczęła szukać klinik zajmujących się leczeniem niepłodności. Przeraziły ją jednak ceny proponowanego tam leczenia. Postanowiła nie poddawać się, tylko znaleźć jakąś możliwość by zajść w upragnioną ciążę. Podjęła nawet decyzję o zaciągnięciu kredytu. Gdy powiedziała o tym Andrzejkowi, ten oznajmił jej radosną nowinę:

Teraz wygląda na to, że ich marzenia się spełnią. Ciekawe, ile ostatecznie dzieci będzie miała ta para? A jeśli faktycznie Marzenka urodzi czworaczki, jak zapowiadała wcześniej Olga Szomańska? W każdym razie jedno jest pewne: z braci Lisieckich to Andrzejek pierwszy zostanie ojcem. A jego młodszy brat Bartek (Arkadiusz Smoleński) może nie doczekać się dziecka z Ulą, którą wciąż ciągnie do Janka (Tomas Kollarik)...