Kuba Wojewódzki uderzył w Zenka Martyniuka. "Może zrobić karierę w polityce"

Zenek Martyniuk niedawno zakończył swoją trasę koncertową po Stanach Zjednoczonych, gdzie występował przed Polonią. Muzyk zagrał w kilku większych miastach, a zwieńczeniem tej podróży było pojawienie się plotek dotyczących możliwości zakupu przez wokalistę nieruchomości na Florydzie.

Sprawdź: Wypłynęły szokujące informacje. Tak Liam Payne spędził ostatnie godziny życia

W jednym z wywiadów Zenek wyznał ostatecznie, że nie planuje zamieszkać w Stanach Zjednoczonych. "Jak już, można tam sobie wyskoczyć na tydzień, na dwa, na miesiąc maksymalnie i do domciu. Nigdy na stałe" - wyjaśnił dla Plejady. Dodał jednak, że amerykańska rzeczywistość jest niezwykle kusząca.

Pobyt Zenka w USA zbiegł się również z wyborami prezydenckimi, które ostatecznie wygrał Donald Trump. W rozmowie z "Faktem" zdradził, że mieszkańcy Florydy bardzo cieszyli się z jego wygranej. "Tutaj wiadomo, że wszyscy byli za Trumpem i są przeszczęśliwi" - stwierdził.

Zobacz także: Książę William pokazał się w mundurze. Ciacho? To mało powiedziane

Kuba Wojewódzki zdecydował się dopiec Zenkowi Martyniukowi. W ostatnim felietonie, który opublikował na łamach "Polityki", zadrwił z muzyka i niedawnych plotek, jakie wokół niego narosły. Przy okazji napomknął o Donaldzie Trumpie.

W mediach gruchnęła wiadomość, że cesarz disco polo Zenon Martyniuk może na stałe osiąść w USA, a dokładnie w Miami na Florydzie. Uważam, że w kraju Donalda Trumpa człowiek śpiewający "ram, pam, pam, bęc, bęc" może zrobić karierę w polityce - napisał.

Co ciekawe, niegdyś Kuba zaprosił Zenka do swojego programu, a ich rozmowa przebiegała wówczas w naprawdę dobrej atmosferze.