Kuba Wojewódzki boleśnie uderzył w Filipa Chajzera. "Żołądek ma coś wspólnego z głową..."

Filip Chajzer to postać, której decyzje potrafią zaskakiwać nawet najbardziej zatwardziałych fanów popkultury. Ostatnie dni były pełne spekulacji i niespodziewanych zwrotów akcji związanych z jego udziałem w federacji Fame MMA.

ZOBACZ TEŻ: Rihanna pokazała się w odważnej stylizacji. Zażartowała z własnego ciała

Filip Chajzer, znany z ostrych wypowiedzi i barwnych komentarzy, formalnie ogłosił swoje dołączenie do federacji Fame MMA w lipcu tego roku. Było to dla wielu niezwykle zaskakujące, zważywszy na jego wcześniejsze deklaracje jednoznacznie odcinające się od freak fightów. Pod koniec ubiegłego roku Chajzer zadeklarował się, że nigdy nie wejdzie do oktagonu. "Daj mi spokój. Jeszcze jakaś godność jest" – mówił w wywiadzie dla Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego. Jednak zaledwie kilka miesięcy później, 16 lipca, oficjalnie potwierdził podpisanie kontraktu z federacją Fame MMA.

W środę 27 lipca Filip Chajzer ponownie zaskoczył swoich fanów, ogłaszając rezygnację z walki z Tomaszem "Gimperem" Działowym. "Straciłem zaufanie do FAME MMA" – napisał w mediach społecznościowych. Celebryta zdecydował, że rezygnuje z udziału w walce na warunkach zaproponowanych przez federację. Zamiast tego, Chajzer wyzwał Gimpera na pojedynek poza federacją, proponując formułę K1 i obiecując, że cały dochód z wydarzenia zostanie przekazany na cele charytatywne.

ZOBACZ TEZ: Joanna Górska szczerze o swojej chorobie: "To szczerze zwala z nóg"

Ostatnie poczynania Filipa Chajzera skomentował w swoim stylu Kuba Wojewódzki. W swoim felietonie dla "Polityki" napisał krótko: "Kariera Filipa to fenomen. Od gwiazdy radia, telewizji i social mediów, przez narkotyki do freak fightów i sprzedawcy kebabów. Żołądek ma coś wspólnego z głową. Słychać, gdy jest pusty". Znając temperament Filipa, odpowiedź może być tylko kwestią czasu.