Książę Harry opowiedział szczerze o presji ojcostwa. Rodzice dobrze wiedzą, o czym mówi

Na początku roku książę Harry i Meghan Markle wraz z Archiem wyprowadzili się za ocean. Najpierw zamieszkali w Kanadzie, później przenieśli się do Stanów Zjednoczonych. Wybrali posiadłość w Los Angeles, która znajduje się w sąsiedztwie gwiazd klasy A, takich jak m.in. z Penelope Cruz, czy Cameron Diaz.

Chociaż ich nowy dom jest cały czas na celowniku fotoreporterów, a kolorowa prasa podaje mniej lub bardziej wiarygodne informacje, małżonkowie ich nie komentują. Skupiają się na życiu rodzinnym, a także na synku, który niedawno skończył roczek. Informator Us Weekly donosi, że chłopiec zaczyna mówić:

Harry i Meghan angażują się w wiele projektów. Dawna aktorka pomaga w schronisku, jej mąż napisał list, skierowany do African Parks, organizacji zajmującej się ochroną przyrody. Na wstępie nawiązał do tego, że od niedawna jest ojcem. Odkąd Archie pojawił się na świecie, czuje presję, by zapewnić mu wszystko, co najlepsze:

W tym samym liście mąż Markle poruszył temat koronawirusa, pisząc, że obecnie przeżywamy globalną pandemię, która zatrzymała świat:

Warto wspomnieć, że Harry jest prezydentem African Parks od 2017 r. Kilkakrotnie odwiedzał organizację, w tym podczas wizyty z Meghan w Afryce.