Zalewski na FEST Festival niespodziewanie wyciągnął flagę LGBT. Piękny gest wsparcia dla LGBT
Krzysztof Zalewski — talent, niesamowity głos, nietuzinkowa osobowość i ogromna wrażliwość, człowiek orkiestra, to zdecydowanie za mało, żeby powiedzieć o artyście. Kompozytor, autor tekstów, wokalista, multiinstrumentalista... Wokalista wygrał drugą edycję programu Idol, ale dopiero teraz jest o nim naprawdę głośno. Właśnie zgarnął 4 Fryderyki, a kolorowa praca rozpisywała się o pocałunku na scenie, którym obdarzył Ralpha Kaminskiego. Wygłosił wówczas także przemówienie.
12.08.2021 | aktual.: 01.09.2021 13:03
Strasznie się cieszę, jest to dla mnie niezwykle ważna nagroda, pamiętam, jak byłem nieco młodszy i Kasia Nosowska, moja absolutna idolka, otrzymywała tego Fryderyka, więc cieszę się niezmiernie. Dziękuję Kayaxowi, całej ekipie, Kasi Nosowskiej, Oldze Tokarczyk i Grzegorzowi Ciechowskiemu, którym się inspirowałem, pisząc utwory na płytę "Zabawa". I wypadałoby, żebym jako "Autor Roku" coś autorskiego powiedział. To może powiem tak: ci, co tak mówią, chyba mają rację. Pięć gwiazdek, trzy gwiazdki i Konfederacja. Trzymajcie się - powiedział wówczas.
Jego słowa obiegły media, a on nie przestaje manifestować poglądów. Podczas występu na FEST Festivalu poparł społeczność LGBT.
Krzysztof Zalewski wspiera LGBT na FEST Festivalu
FEST Festival po raz pierwszy odbył się w 2019 i od razu zdobył serca wielbicieli tego typu klimatów. Dodatkowo otrzymał dwie nominacje do prestiżowych europejskich nagród branży muzycznej: European Festival Awards oraz ILMC. Jako jedyny festiwal w Polsce odbywa na ogromnej przestrzeni parku miejskiego w Chorzowie, któremu wielkością nie dorównuje żaden inny w Europie. Teren festiwalu otwarty jest całą dobę, a każdy z gatunków muzycznych ma swoją własną scenę.
Podczas tegorocznego muzycznego spotkania pojawił się także Krzysztof Zalewski. Na scenie zademonstrował wsparcie dla społeczności LGBT. Niespodziewanie wyciągnął tęczową flagę. Wygłosił też znany wszystkim hasło oznaczane ośmioma gwiazdkami, a potem wykrzykiwał jedno: MIŁOŚĆ. Symbol LGBT do końca koncertu towarzyszył mu na scenie. Wideo poniżej.
