Krzysztof Cugowski ocenił dla nas debiut Jacka Kawalca w Budce Suflera. Długo wstrzymywał się w gorzką recenzją [WIDEO]
Budka Suflera to jeden z najpopularniejszych zespołów rockowych w kraju. Została założona przez Krzysztofa Cugowskiego oraz nieżyjącego już Romulanda Lipko w 1974 roku. Ostatni raz w pełnym składzie wystąpili w 2014 roku. To właśnie wtedy muzycy podjęli decyzję o przejściu na emeryturę. Po latach okazało się, że nie wszyscy członkowie pogodzili się z tą decyzją.
14.02.2022 06:00
W styczniu 2022 roku grupa zdecydowała się na reaktywację, jednak w nieco innym składzie. Wokalistą został aktor znany z roli w serialu Ranczo – Jacek Kawalec. Pierwszy koncert z nowym frontmanem Budka Suflera zagrała podczas 30. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Po występie w sieci pojawiały się liczne negatywne opinie, mówiące o tym, że aktor nie za dobrze sobie radzi śpiewając szlagiery znane z wykonania Cugowskiego. Kawalec postanowił odpowiedzieć na zarzuty, usprawiedliwiając się tym, że miał mało czasu na próby.
Gorzkich słów nie szczędził Jackowi również Krzysztof Cugowski, który był oburzony na wieść o powrocie grupy z nowym liderem. Uważa, że wszelkie działania w odświeżonym składzie demolują legendę – więcej przeczytacie tutaj.
Krzysztof Cugowski ocenił debiut Jacka Kawalca w Budce Suflera
Krzysztof Cugowski ponownie postanowił wypowiedzieć się na temat powrotu zespołu. W rozmowie z reporterką Jastrząb Post wyjawił, że jest mu przykro, że sprawy potoczyły się właśnie tak. Zwrócił uwagę, że publiczność nie jest przekonana do nowych frontmanów, czego dowodem są już trzy zakończone klapą powroty.
Ja ten zespół założyłem, dałem mu nazwę i jest mi przykro, że tak to się odbywa. Nie mam nic do powiedzenia, bo mamy takie przepisy, a właściwie ich brak. Każdy może robić, co chce. Nie dyskutuję na temat tego wokalisty, bo to jest po tzw. powrocie trzeci wokalista, z którym moi byli koledzy współpracują. No i trzeci raz jest to samo. Rok temu i dwa lata temu była podobna sytuacja, z efektem takim, jak widzimy. Jeszcze się nic nie stało, poza krzykiem medialnym nie wykonali nic. Jeżeli nagrają coś fajnego, to ja nie mam nic przeciwko.
Artysta zdradził także, czy nie ma nic przeciwko temu, że ktoś inny wykonuje jego utwory?
Mnie to nie przeszkadza. To jest dosyć powszechne. Są zespoły, które są tzw. zespołami coverowymi i one śpiewają regularnie piosenki tego oryginalnego wykonawcy. M.in. jeden z wokalistów Budki Suflera był kiedyś wokalistą zespołu coverowego Budka Band, śpiewali i grali tylko utwory Budki Suflera. Normalna rzecz.
Krzysztof wyjawił, czy miał okazję wcześniej poznać Jacka Kawalca. Dodał również, że jest wyjątkowo ciekawy nowego materiału:
Znam go. Ja mam tyle lat, że trudno nie znać. Wszystko się okaże, zobaczymy jak coś nagrają. Wtedy będziemy rozmawiać. Na razie nie grali nic, więc czekamy na to, co będzie.
Jesteście fanami Budki Suflera w nowym składzie?
