Matka Kasi Lenhardt serią wzruszających wpisów pożegnała córkę: "Już nikt nie podetnie Ci skrzydeł". Zdradziła przyczynę śmierci
Kasia Lenhardt realizowała się jako modelka, a także mama. Wychowywała synka, Noana, który niedawno świętował 6. urodziny. 25-latka przez pewien czas była partnerką obrońcy Bayernu Monachium, Jerome’a Boatenga. Para zakończyła związek. Byli kochankowie nie szczędzili sobie przykrych komentarzy.
Kasia Lenhardt nie żyje
W środę media obiegły smutne wieści. Modelka o polskich korzeniach nie żyje. Została znaleziona martwa w swoim mieszkaniu. Pierwsze wyniki śledztwa wykluczyły udział osób trzecich. Sprawę wzięła jednak pod lupę prokuratura.
Kasia Lenhardt nie żyje. Matka modelki zabrała głos
Pamięć o Lenhardt uczciło kilka osób. Wśród nich była m.in. jej przyjaciółka, Sara Kulka. Na Instagramie dodała wspólne zdjęcie z Kasią, w opisie dołączyła pożegnanie, które może brzmieć nieco tajemniczo. Nie tylko napisała o tęsknocie, ale dodała, że ma nadzieję, iż 25-latka odnajdzie spokój, a cała prawda wyjdzie na jaw.
Córkę w mediach społecznościowych uczciła także mama, Adrianna Lenhardt. Na Instagramie dodała kilka wpisów. W jednym z nich podzieliła się archiwalnym zdjęciem modelki, w opisie podkreślała, jak bardzo jej brakuje:
W kolejnym dodała, że ma nadzieję, że Kasia znów będzie mogła błyszczeć:
W jednym z pierwszych postów Adriana zwraca uwagę na mobbing. Uważa, że to on doprowadził do śmierci córki:
Czyżby Lenhardt była mobbingowana w pracy? A może prześladował ją były partner? Mama modelki tego nie zdradziła. Pewne jest za to, że internauci nie przeszli obok jej wpisów obojętnie. W komentarzach próbują dodać otuchy w tym trudnym dla rodziny czasie:
- Bardzo Ci współczuję. Kasia była taka młoda, nie powinna jeszcze umierać.
- Przesyłam dużo wsparcia, będzie Wam potrzebne.
- Serdeczne wyrazy współczucia, to nie powinno się wydarzyć.
Redakcja Jastrząb Post przyłącza się do wpisów internautów i składa rodzinie kondolencje.
