Kasia Cichopek pokazała choinkę. Nie zaszalała z ozdobami. Jest skromnie, ale bardzo świątecznie
Kasia Cichopek ma za sobą bardzo pracowity rok. W czasie pandemii, gdy większość show-biznesu narzekała na swoje finanse, ona nie mogła skarżyć się na brak zajęć.
20.12.2020 | aktual.: 20.12.2020 22:56
Aktorka cały czas pojawiła się na planie serialu M jak Miłość, w którym gra już od dwóch dekad. Chociaż szkoła tańca, którą prowadzi z mężem, była zamknięta ze względu na obostrzenia, to znalazła ona sposób na to, by nadal prowadzić zajęcia. Wszystko odbywa się on-line, a gwiazda łączyła się z kursantami prosto z domu. Wraz z jesienią pojawiła się także jako jedna z prowadzących w Pytaniu na śniadanie. Ostatnio opowiedziała nam o kulisach nowej posady.
Kasia postanowiła również dmuchać na zimne i znalazła sobie alternatywne źródło dochodu. Już od dawna marzyła o własnym biznesie, ale dopiero podczas kwarantanny znalazła czas na to, by dopiąć wszystko na ostatni guzik. Stworzyła markę biżuteryjną, którą często prezentuje na swoim Instagramie.
Social media też stały się dla niej sporym źródłem dochodu. Nie brakuje bowiem reklamodawców, którzy chcieliby, aby to właśnie Cichopek poleciła ich produkt. Teraz postanowiła nieco zwolnić i spędzić jak najwięcej czasu z rodziną. Gwiazda właśnie pokazała zdjęcie przy choince.
Kasia Cichopek pokazała choinkę. Jak ją udekorowała?
Świąteczna atmosfera panuje na Instagramie już od połowy listopada. Ze względu na pandemię wiele osób chciało poprawić sobie nastrój i udekorowało domy, a nawet przystroiło choinki. W sieci możemy oglądać kolejne świąteczne drzewka pojawiające się na profilach gwiazd. Teraz świątecznym zdjęciem pochwaliła się Kasia Cichopek.
W domu aktorki stanął tradycyjny żywy świerk, który ozdobiły kolorowe bombki i światełka. Gwiazda nie przesadziła z ilością dekoracji. Jest ich wystarczająco dużo, by domownicy poczuli świąteczny klimat. Kasia kupiła drzewko w donicy, z której bez problemu będzie mogła je przesadzić po świętach.
Kochani, u Was choinka już ubrana? U mnie jak widać tak, choć jak co roku stoczyłam nierówną walkę ze światełkami i ich rozplątywaniem:)
Przy okazji aktorka pochwaliła się swoją autorską biżuterią i przygotowała dla swoich obserwatorów świąteczny upominek w postaci zniżki na całą kolekcję. Już wcześniej zdradziła Jastrząb Post, że w tym roku przed jej mężem, Marcinem Hakielem, nie lada wyzwanie, bowiem po raz pierwszy od dawna będzie musiał wręczyć jej coś innego niż biżuterię.
W tym roku to jest duży problem. Mój mąż, kiedy wystartowała moja marka biżuteryjna, powiedział, że strzeliłam mu w kolano. Zawsze mi kupował biżuterię, teraz mam własną markę, więc ten segment jest już zagospodarowany.
Zdradziła też, że prezenty w jej rodzinie pełnią funkcję symboliczną:
My robimy sobie małe prezenty. Jest też taka zasada, że robimy prezenty w ramach podgrup własnych. Czyli ja Marcinowi, Marcin mnie, ale nie dajemy szerszej grupie, bo wiemy, że to się wiąże z dużymi wydatkami zwłaszcza dla naszych rodziców, którzy są na emeryturze, więc nie chcemy ich tym obarczać. Prezenty dajemy tylko dzieciom.
Cała rozmowa poniżej.
