U Kasi Cichopek wielkie przygotowania do świąt. Jest bardzo ekonomicznie, nawet z prezentami: "W tym roku mamy problem"
Gwiazdy od listopada zasypują fanów swoimi pomysłami na świąteczne dekoracje. Choinki, stroiki i inne elementy przypominające o Bożym Narodzeniu pojawiły się już w większości domów znanych osób. A jak wyglądają przygotowania u Kasi Cichopek?
14.12.2020 | aktual.: 14.12.2020 17:02
Kasia Cichopek o przygotowaniach do świąt i prezentach
Aktorka w rozmowie z Jastrząb Post opowiedziała o świątecznych tradycjach, jakie pielęgnuje od kiedy w jej domu pojawiły się dzieci. Ulubionym zajęciem Helenki i Adasia jest pieczenie pierników. Dzieci gwiazdy uwielbiają wycinać ciasteczka w najróżniejszych kształtach, a potem dekorować je swoimi ulubionymi dodatkami. Wypieki są tak pyszne, że pierwsza tura zniknęła jeszcze przed Wigilią.
Lubię robić te wszystkie dekoracje. Uwielbiam robić to z dzieciakami. Pierniczki zostały już dawno zjedzone, więc wjechała druga tura. Ale ona też nie przetrwa do świąt, więc będziemy piekli tak do skutku. To jest dla nas super fun. Dzieciaczki oprócz tego, że manualnie pracują, to potem "wykrajają" wzorki, ozdabiają. To jest duży fun dla całej rodziny, potem cały dom pachnie piernikiem.
Cichopek jest wierna zasadzie zero waste, która ma na celu maksymalnie zmniejszyć produkcję odpadów. Gwiazda M jak miłość postanowiła wykorzystać te same ozdoby, które zdobiły jej mieszkanie w ubiegłym roku. Jedynie delikatnie je modyfikuje, nadając nowego życia:
Ostatnio w ramach zasady zero waste schowałam kompozycję świecznika i stwierdziłam, że odrestauruję go na przyszły rok. I rzeczywiście, zakupiłam tylko gałązkę jodły i Helenka sama wszystko zrobiła. Wygląda jak nówka sztuka. To był dla nas super fun i uczę ich, żeby nie wyrzucali rzeczy. One mogą się przydać komuś innemu, albo mogą się przydać nam jeśli troszeczkę podkręcimy, coś zmienimy, otworzymy. Dodatkowo robimy różne dekoracje na choinki, łańcuchy.
Również w kwestii prezentów Cichopek ma bardzo ekonomiczne podejście. Zdradziła nam, co planuje kupić bliskim:
W tym roku to jest duży problem. Mój mąż, kiedy wystartowała moja marka biżuteryjna, powiedział, że strzeliłam mu w kolano. Zawsze mi kupował biżuterię, teraz mam własną markę, więc ten segment jest już zagospodarowany. My robimy sobie małe prezenty. Jest też taka zasada, że robimy prezenty w ramach podgrup własnych. Czyli ja Marcinowi, Marcin mnie, ale nie dajemy szerszej grupie, bo wiemy, że to się wiąże z dużymi wydatkami zwłaszcza dla naszych rodziców.
Kasia przyznała, że pod choinką lądują głównie podarki dla dzieci. Aktorka nie chce obarczać rodziców zbędnymi wydatkami, zwłaszcza że do szczęścia nie potrzeba jej za wiele:
Moi rodzicie są na emeryturze, więc nie chcemy ich tym obarczać. Prezenty dajemy tylko dzieciom. W tym roku mamy problem. Marcin nie wie, co mi kupić, a ja nie wiem, co kupić jemu. Ten rok pokazał, że niewiele nam jest do szczęścia potrzebne. Może jakieś książki dodatkowe? Książka u nas zawsze się sprawdza.
Poniżej cała rozmowa, którą przeprowadziliśmy w klinice Ce-Ce Beauty:
