Justyna Steczkowska pręży się w koronkowej bieliźnie. "Lato, wróć..."

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Choć wokalistka jest perfekcjonistką i stara się idealnie przygotować do każdego spotkania z publicznością, a na scenie daje z siebie sto procent, nie uniknie wpadek. Niedawno opowiadała, jak omal nie stanęła półnaga przed zgromadzonymi na jej koncercie widzami. Justyna Steczkowska poczuła bowiem, że pękł jej gorset.

Ludzie patrzą, co się dzieje, a ja powiedziałam: "Proszę państwa, tak was przepraszam". Pękł mi gorset. Muszę pójść się przebrać, bo inaczej zaraz stanę tu jak święty turecki przed wami i już się z tego nie wybronię – wspomniała.

Na szczęście udało się zażegnać kryzys. Wokalistka czmychnęła ze sceny i przebrała się w inny kostium sceniczny, a potem dokończyła koncert.

Steczkowska podjęła się współpracy reklamowej z jednym z producentów bielizny. Wokalistka przez kilka lat była widywana w reklamach np. rajstop i pończoch. Nic dziwnego. Poza niesamowitym głosem Justyna Steczkowska od lat zachwyca niezwykłą figurą. Długie nogi i smukła sylwetka sprawiają, że idealnie nadaje się do reklamowania bielizny.

Justyna właśnie podzieliła się wspomnieniem z lata, gdy na plaży prężyła się w delikatnych, czarnych koronkach bielizny.

Lato, wróć... - napisała.

Trzeba przyznać, że na pierwszy plan wysuwa się idealnie płaski brzuch piosenkarki. Takiej sylwetki może pozazdrościć Justynie niejedna nastolatka.

Wy też zatęskniliście za latem?