Joanna Racewicz wyszła od fryzjera i dostała propozycję randki! Nic dziwnego, bo wygląda bosko. To historia jak z filmu romantycznego

Joanna Racewicz przez długi czas pracowała w TVP. Poróżniła się ze stacją za czasów Jacka Kurskiego. Dziś pracuje w Polsat News i nie zostawia suchej nitki na publicznym nadawcy. Mężem Asi był funkcjonariusz BOR, Paweł Janeczek, który strzegł prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Mężczyzna zginął w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem.

Joanna Racewicz

Robert Sienkiewicz

15 grudnia 2022, 07:40

49-latka dba o prywatność. Na jej profilu nie znajdziemy żadnych bardziej szczegółowych informacji na jego temat. Tej jesieni media spekulowały o tym, że Joanna weszła w nowy związek, jednak główna zainteresowana tego nie potwierdziła.

Moja prywatność jest moją prywatnością. Mój dom i moje gotowości są już tylko dla mnie. Ale to miłe pytanie, bo wyglądam na kogoś, kto jest otwarty do świata. Uśmiecham się bardzo serdecznie i dziękuje za to pytanie – powiedziała naszej reporterce, gdy ta zapytała ją o nowy związek.

Joanna Racewicz dostała propozycję randki

Wczoraj dziennikarka Polsatu zafundowała sobie drobną metamorfozę u fryzjerki. Ta lekko podcięła jej włosy i je odżywiła. Joanna pochwaliła się swoją przemianą. W opisie albumu napisałam że krótko po wizycie u stylistyki dostała zaproszenie na randkę. Jak sama twierdzi, jej rozmowa z nowopoznanym mężczyzną przebiegała, jak w filmie romantycznym.

„Czy mogę panią zaprosić na kawę? Zawsze chciałem” - pyta nieznajomy mężczyzna, którego spotykam w windzie.„Nie, dziękuje” - odpowiem nawykowo. Właściwie, dlaczego?, przychodzi po chwili. To było miłe. Uśmiecham się do myśli. Nie mam pojęcia, kim był zakłopotany pan. Ale z całą pewnością „zrobił” mi dzień. To mógł być początek dość przewidywalnej „Komedii romantycznej”. W sumie - banał. Ale przyjemny – zrelacjonowała.

Niestety nie wiemy, czy ostatecznie Asia powiedziała nowemu znajomemu o tym, że zmieniła zdanie.

Fanki i fani obsypali panią redaktor komplementami, pisząc:

No właśnie, dlaczego? Pięknie, dziewczęco wyglądasz, Joasiu. Też bym Cię z chęcią zaprosiła na kawę.
Fryzura boska.
Weź! Czemu nie? Może to byłaby najpyszniejsza kawa na świecie. Zawsze warto.
Kawa z Panią to było by coś.

Jak podoba się wam Joanna Racewicz?