Jana Frycza czeka druga operacja. Stan aktora jest bardzo poważny
Jan Frycz w sierpniu miał poważny wypadek. Do dachowania doszło na krajowej ósemce. Aktor jechał od strony Kudowy-Zdroju w kierunku Wrocławia. Jego samochód zjechał, wpadł do rowu i dachował. Aktora zabrano do szpitala. Z auta wyciągali go strażacy. Jan Frycz co chwila tracił przytomność i ją odzyskiwał. Kontrola alkomatem wykazała, że w momencie wypadku był trzeźwy.
scena z: Jan Frycz, SK:, , fot. Podlewski/AKPAIzabela Wodzińska
Diagnoza lekarzy,wykazała, że aktor ma skomplikowane złamanie ręki i bolesne potłuczenia. Teraz okazało się, że dochodzą do tego problemy z kręgosłupem. Aktor przeszedł już jedną operację, ale czeka go druga- bardziej skomplikowana. Przy jego łóżku czuwa żona.
Aktor nieprędko wróci na deski ukochanego teatru.
Uraz kręgosłupa to poważna sprawa. Konieczna jest druga operacja i kilka tygodni rehabilitacji. Póki co, odwołał wszystkie zobowiązania zawodowe. Cierpi, bo cieszył się na nowy sezon we wrocławskim Teatrze Polskim, a czeka go przymusowy urlop minimum do połowy października - powiedział bliki znajomy aktora w rozmowie z dziennikiem Fakt
