Jacek Rozenek ogłosił bankructwo. Choroba zrujnowała finanse aktora. Teraz próbuje wyjść ze spirali długów
Jacek Rozenek to aktor doskonale znany polskim widzom. Ogromną popularność przyniosła mu rola w serialu Barwy Szczęścia. Jest on także byłym mężem Małgorzaty Rozenek, z którą doczekał się dwóch synów. Para rozstała się po dekadzie małżeństwa, ale nadal pozostają w poprawnych relacjach. Przez lata zgodnie dzielili się opieką nad dziećmi.
20.11.2021 | aktual.: 20.11.2021 18:05
Aktor zgromadził wokół siebie wierne grono fanów, którzy żywo interesują się nie tylko jego karierą, ale też życiem prywatnym. W tym ostatnio przechodzi bardzo trudne chwile. Dwa lata temu media obiegła informacja o tym, że przeszedł on rozległy udar. Aktor akurat jechał samochodem i był w drodze na ważne spotkanie. Gdy źle się poczuł, zatrzymał się na parkingu, wtedy pomógł mu zupełnie obcy człowiek, który wezwał pomoc. Jego stan był bardzo ciężki, wymagał on długiej hospitalizacji i późniejszej rehabilitacji. Jednak pomimo bardzo złych rokowań lekarzy udało mu się wrócić do sprawności.
Lekarze myśleli, że jestem schodzący z tego świata i tak przygotowywali rodzinę. Powiedzieli mi, że nie będę chodził w ogóle, że nie będę uprawiał sportu. Straszne rzeczy mi mówili - wspominał w rozmowie z DDTVN.
Wszystko przypłacił jednak poważnymi problemami finansowymi. Musiał on znacznie zwolnić tempo i po tym jak stanął na nogi, nie pojawia się już w wielu projektach.
Jacek Rozenek ogłosił bankructwo
Aktor zmuszony był opłacić bardzo kosztowną rehabilitację. Pochłonęła ona wszystkie zgromadzone pieniądze, ale pozwoliła mu stanąć na nogi. Kosztowało go to kilkanaście tysięcy złotych. Przyznał, że mocno się zadłużył.
Około piętnastu-dwudziestu tysięcy. Gdy ją zacząłem, w ogóle nie zarabiałem, wręcz zadłużyłem się - wyznał.
W rozmowie z magazynem Świat i Ludzie aktor zdradził, że aby wyjść ze spirali długów, jedynym wyjściem okazało się ogłoszenie upadłości konsumenckiej.
Przed udarem zarabiałem dużo pieniędzy i wydawałem je. A teraz przez dwa lata kupiłem sobie dwie rzeczy. Oszczędności starczyły na leczenie. Wpadłem w długi, jestem na etapie rozwiązania tego poprzez upadłość konsumencką.
Trzeba przyznać, że ostatnie lata mocno dały mu w kość. Miejmy nadzieję, że gwiazdor powoli zacznie wychodzić na prostą.
