Izabella Krzan chciała zabłysnąć w "PnŚ", a skończyło się wstydliwą wpadką. Rażący błąd w programie na żywo
Izabella Krzan w połowie lutego dołączyła do ekipy Pytania na śniadanie. Zastąpiła Marzenę Rogalską, która po 12 latach z dnia na dzień pożegnała się z porannym programem i pracą w TVP (więcej tutaj).
10.03.2021 | aktual.: 10.03.2021 11:26
Gospodyni Koła Fortuny miała kilkanaście godzin na to, by przygotować się do swojego występu. 17 lutego po raz pierwszy pojawiła się u boku Tomasza Kammela. Gdy emocje po debiucie w śniadaniówce nieco opadły, Krzan dodała post na Instagramie. Ujawniła, że nie mogła zmrużyć oka w nocy poprzedzającej jej debiut w nowej roli:
Nie przespałam nocy poprzedzającej debiut w „Pytaniu na śniadanie" Zawsze o tym marzyłam, ale tydzień temu byłam bardziej zlękniona niż uradowana. Trzygodzinne wejście na żywo, bez przygotowania, w zastępstwie za osobę tak podziwianą i szanowaną również przeze mnie…
Izabella Krzan spodobała się producentom śniadaniówki. Postanowili ją zatrudnić na stałe, czym gwiazda TVP pochwaliła się w Twoim imperium:
Zostaję w Pytaniu na śniadanie na dłużej. Razem będziemy występować w telewizji w środy.
Izabella Krzan zaliczyła wpadkę w Pytaniu na śniadanie. Co powiedziała?
Miss Polonia przekonała się już, że praca w programie na żywo rządzi się swoimi prawami i wcale nie jest trudno zaliczyć wpadkę. W jednym z ostatnich wydań śniadaniówki rozmawiano o pingwinach cesarskich. Na ten temat wypowiadali się Małgorzata Zdziechowska oraz Andrzej Kruszewicz, ornitolog i dyrektor Miejskiego Ogrodu Zoologicznego w Warszawie.
Nowa prowadząca Pytanie na śniadanie chciała pochwalić się pewną ciekawostką. Ujawniła, że pingwiny potrafią zanurkować na określone głębokości. Nie przeszkadza im w tym niska temperatura:
Pingwiny potrafią zanurkować 130 metrów i złowić ryby, jakich żadne inne ptaki nie są w stanie zrobić. Są w stanie przetrwać pod wodą 2,5 minuty. A temperatura wody? Czasami nawet do minus 60 stopni.
To nie jest jednak możliwe. Gdyby woda osiągnęła temperaturę wymienioną przez Izę, byłaby lodem, a więc ciałem stałym.
Wpadki nie dostrzegli rozmówcy ani współprowadzący. Poprawili ją jednak widzowie, którzy w internecie wytknęli jej wspomniane potknięcie.
