Tomasz Kammel rzucił Izę Krzan na głęboką wodę. Miss odsłania kulisy pracy w śniadaniówce. Nie jest łatwo
Izabella Krzan w lutym dołączyła do ekipy Pytania na śniadanie. Zastąpiła Marzenę Rogalską, która po 12 latach z dnia na dzień zakończyła współpracę z Telewizją Polską (więcej przeczytasz tutaj). Nowa prowadząca miała zaledwie kilka godzin na to, by przygotować się do swojego debiutu.
11.03.2021 | aktual.: 11.03.2021 16:02
17 lutego Krzan po raz pierwszy poprowadziła śniadaniówkę. W programie na żywo pojawiła się u boku Tomasza Kammela. Gdy emocje po debiucie nieco opadły, gwiazda dodała nowy post na Instagramie. Podzieliła się z fanami swoimi wrażeniami po pierwszym dniu w nowej pracy:
Nie przespałam nocy poprzedzającej debiut w „Pytaniu na śniadanie"Zawsze o tym marzyłam, ale tydzień temu byłam bardziej zlękniona niż uradowana. Trzygodzinne wejście na żywo, bez przygotowania, w zastępstwie za osobę tak podziwianą i szanowaną również przeze mnie…
Od tego momentu Izabella daje z siebie wszystko i stara się zachwycić widzów. Nowa prowadząca przekonała się już, że w programie na żywo nie da się uchronić od wpadki, a drobne potknięcia mogą się zdarzyć każdemu.
Zobacz także
Izabella Krzan komplementuje Tomasza Kammela
Wiadomo już, że występ Krzan nie był jednorazowy. Miss Polonia dołączyła do ekipy prowadzącej śniadaniówkę na dłużej. Co jakiś czas będzie pojawiać się na antenie u boku Tomasza Kammela. Izabella jest tym zachwycona.
W rozmowie z Faktem powiedziała, że choć nie jest ławo, to dzięki nowemu wyzwaniu spełnia swoje marzenia z dzieciństwa. Podkreśliła, że chociaż między nią a współprowadzącym jest spora różnica wieku, to jej telewizyjny partner nie daje jej tego odczuć:
Między nami jest dość spora różnica wieku, ale Tomek nie daje mi tego odczuć. Podziwiałam go i oglądam od dziecka, więc wydaje mi się, że to najlepsza osoba, od której mogę się najwięcej nauczyć. Tomek jest uznawany za jednego z lepszych dziennikarzy. Dla nowiciusza takiego jak ja, to bezcenne. Staramy się teraz zaprzyjaźnić.
Gwiazda Pytania na śniadanie dodaje, że może liczyć na cenne rady od współprowadzącego:
Tomek daje mi dojść do głosu. Czuje od niego wsparcie, on wypycha mnie na głęboką wodę. Mówi mi: "Śmiało się odzywaj. Nawet jeżeli się pomylisz, nic się nie stanie. Ważne, by wyjść z tego z uśmiechem i żartobliwie".
Lubicie nowy duet śniadaniówki?
