Iza Janachowska pochwaliła się, jak rozpieszcza ją mąż milioner: „Robi to każdego dnia”. Tylko pozazdrościć

Izabela Janachowska to najpopularniejsza organizatorka ślubów w Polsce. Swój wielki biznes zaczęła od założenia bloga. Znajdowały się tam porady, dla przyszłych panien młodych. Jej storna cieszyła się ogromną popularnością, do tego stopnia, że w krótkim czasie stworzyła prawdziwe ślubne imperium. Zawodowy kalendarz gwiazdy dosłownie pęka w szwach, a w całym kraju nie brakuje panien młodych, które chciałyby, aby to właśnie ona zorganizowała najważniejszą uroczystość w ich życiu.

Izabela Janachowska

Krystyna Miśkiewicz

17 października 2020, 23:30

Oprócz tego, że gwiazda TVN-u prężnie rozkręca swój biznes, to może się pochwalić także udanym życiem osobistym. W czerwcu 2014 roku poślubiła milionera – Krzysztofa Jabłońskiego. Para doczekała się już pierwszego dziecka. Ich synek Christopher w maju tego roku świętował swoje pierwsze urodziny. Chociaż uroczystość zbiegła się w czasie z kwarantanną, to jego mama i tak zadbała o to, żeby ten dzień był dla malucha niezapomniany.

Iza nie ma problemów z tym, żeby udzielać wywiadów i mówić o swoim życiu osobistym. Chętnie zdradza kulisy małżeństwa, a to jest wyjątkowo udane. Nie można się zatem dziwić, że chce dzielić się swoim szczęściem z resztą świata.

Jak mąż rozpieszcza Izabelę Janachowską?

Izabela dziewięć lat temu na jednej z branżowych imprez poznała Krzysztofa Jabłońskiego. Chociaż, jak zdradziła w jednym z wywiadów, mężczyzna nie od razu wpadł jej w oku, to po kilku wiadomościach SMS okazało się, że mają ze sobą wiele wspólnego. Po trzech latach związku zakochani postanowili się pobrać. Dopiero z okazji piątej rocznicy ślubu wedding plannerka upubliczniła zdjęcia z tego wydarzenia. Mogliśmy zobaczyć na nich jej zjawiskową suknię oraz przepięknie udekorowany kościół.

Małżonkowie już niedługo będą obchodzili 6. rocznicę swojego ślubu. Krzysztof jest jednak bardzo szarmancki i nadal rozpieszcza Izę tak jak na początku znajomości. Szczęśliwa gwiazda opowiedziała o wszystkim w wywiadzie dla dziennika Fakt.

Są takie małe gesty, które czasem zanikają w związkach, a jednak mój mąż nadal je robi. Te gesty powodują, że kobiety wspaniale się czują. Krzysztof zawsze od pierwszego dnia, kiedy mnie poznał, do dzisiaj otwiera mi drzwi do domu i do auta. Za chwilę będziemy mieli 6. rocznicę ślubu i zaczniemy 9. rok naszego wspólnego życia, a Krzysiek robi to każdego dnia przez tyle lat – zdradziła.

Iza jest przekonana, że jej syn nauczy się od ojca szarmanckiego traktowania kobiet:

To jest tak miłe, bo czasami faceci na początku znajomości robią pewne rzeczy na pokaz, a później już o tym zapominają. A właśnie takie gentlemeńskie gesty wynosi się z domu. Zrobię wszystko, by mój syn również się tego nauczył.

Widać, że uczucie, które łączy Izę i jej męża z każdym dniem przybiera na sile. Można im tylko pogratulować.