Ile zarobił Tomasz Oświeciński? Jego podatek liczy się w milionach

Niewiele osób pamięta, że Tomasz Oświeciński miał w przeszłości problemy z prawem. W 1999 roku sąd skazał go na dwa lata pozbawienia wolności za udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Oświeciński wyszedł jednak na prostą, a teraz bierze udział także w akcjach, które mają zniechęcić młodych ludzi do wkraczania na przestępczą drogę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mimo trudnej przeszłości mężczyzna został aktorem i dorobił się całkiem niezłego majątku. Ma też drogą pasję. Oświeciński stwierdził niegdyś w wywiadzie z Jastrząb Post, że mógłby pozbyć się wszystkiego, poza końmi.

Mamy swoje konie, ja jeżdżę konno, dla mnie ten sport jest bardzo bliski. Każdy sport w pewnym sensie jest drogi. Utrzymanie konia nie należy do najtańszych rzeczy, ale jak to jest pasja ponad wszystko, to pieniądze nie są ważne. Wszystkiego mógłbym pozbyć się w życiu tylko nie koni. Oczywiście nie żony i córki, ale inne dobra materialne jak samochody, czy motocykle nie robią na mnie wrażenia, natomiast koni nie mógłbym się pozbyć – zaczął aktor.

Tę pasję dzieli z nim jego córka. Aby mogła dojeżdżać do stajni, Tomasz Oświeciński kupił jej auto, choć dziewczynka ma dopiero 14 lat. Gwiazdor mieszka w domu, gdzie może cieszyć się jacuzzi na tarasie.

CZYTAJ TAKŻE: Tomasz Oświeciński poddał się operacji plastycznej, a fanki piszczą z zachwytu. "Będzie pan piękniuchny"

Aktor nie tylko pojawia się przed kamerą, żeby zagrać kolejną rolę. Lubi też od czasu do czasu pojawić się w oktagonie, by zawalczyć w walkach MMA. Ostatnio w programie Face2Face skonfrontował się z następnym przeciwnikiem, Adrianem Ciosem. Dość emocjonalnie opowiedział tam wówczas o tym, ile zarobił w ciągu ostatnich kilku lat.

Od 2016 roku zarobiłem pięć milionów złotych i zapłaciłem od tego podatek. To jest milion złotych - rzucił, poddenerwowany Tomasz Oświeciński.

Trzeba przyznać, że kwota robi wrażenie.