Gwiazdy na półfinale „The Voice”. Małgorzata Tomaszewska przyćmiła jurorki
Widzowie od dłuższego czasu mogli oglądać na ekranach telewizorów 12. edycję The Voice of Poland. Niestety, ich ulubiony program dobiega już ku końcowi. Wczoraj odbył się jego półfinał. Przypomnijmy, że jurorami tej edycji są: Justyna Steczkowska, Sylwia Grzeszczak, Marek Piekarczyk oraz Tomson i Baron z kapeli Afromental.
28.11.2021 | aktual.: 28.11.2021 14:07
Szczególnie ostro krytykowana jest rola pierwszej jurorki. Pudelek skontaktował się z ludźmi z produkcji formatu, którzy nie zostawili wątpliwości - to ostatnia edycja z jej udziałem.
Sylwia nie spełniła się w roli trenera i chyba każdy zdaje sobie sprawę, że jest to jej pierwsza i ostatnia edycja "Voice'a". Podczas bitew uczyła się kwestii z kartki, a nie były one w żaden sposób wymagające. Produkcja ubolewa, że jest mało spontaniczna - przekazał informator serwisu.
Nie wszyscy wpisują się jednak w hejt na Sylwię. Przykładem na to jest Tomson z Afromental. Juror powiedział nam, że dobrze się dogaduje z nielubianą przez widzów jurorką.
Ja się z Sylwią super dogaduję. Jest taką kumpelą. Sylwia jest taką naturalną koleżanką, z którą od razu złapaliśmy wspólny język. Jest to kobieta, która się momentalnie dogaduje z chłopakami. Łapiemy wspólny język, wspólne poczucie humoru, jeszcze słuchając jak Sylwia śpiewa, a śpiewa przecudownie. Technika, ten głos, ta skala. Wszystko tworzy taki piękny obraz super koleżanki - wyznał.
Nie zgadza się on przy tym z hejtem, jakiego doświadczeń jego koleżanka.
Ludzie mogą coś lubić, bądź nie lubić. Zawsze będzie w jedną lub drugą stronę. Hejt nie powinien się absolutnie wylewać. My się nawet lubimy pospierać. Tak po prostu, żeby było aktywnie. Jeden drugiego mobilizuje, ale nie są to kłótnie, które trwają, czy jakieś konflikty. Między nami atmosfera jest napięta, ale to nas jeszcze bardziej motywuje do tego, aby wspólnie pracować. Tylko przez tarcie tworzy się świat - dodał.
Warto jednak na tym zakończyć wątek związany z Sylwią i wrócić do półfinału. Kto się dostał do finału? Są to: Rafał Kozik, Wiktor Dyduła, Bartosz Madej i Marta Burdynowicz.
Kreacje gwiazd The Voice. Jak wyglądali uczestnicy i jurorzy?
Widzowie nie żyją samą muzyką. Wczoraj wielu z nich zachwycało się wspaniałymi kreacjami jurorów i uczestników programu. Dlatego też postanowiliśmy przypomnieć najlepsze z nich. Internauci są zgodni co do jednego - to Małgorzata Tomaszewska skradła show. Ubrała ona srebrną sukienkę z cekinami. Tomasz Kammel postawił na ciemny garnitur. Podobną kreację wybrał Aleksander Sikora.
Widowiskowy był też strój Justyny Steczkowskiej, która ubrała szarą suknię z wycięciami i przedłużonymi rękawami. Aleksander Milwiw-Baron ubrał się "po kowbojsku". Założył ciemne dżinsy, brązową kurtkę i jasny kapelusz. Sylwia Grzeszczak postawiła na białą bluzkę i srebrny komplet wysadzany cekinami. Marek Piekarczyk ubrał się "tradycyjnie" - włożył na siebie skórzane spodnie i skórzaną kurtkę.
Jeszcze inne kreacje założyli finaliści. Bartosz Madej wybrał białą koszulę i ciemne spodnie. Rafał Kozik do szerokich, białych spodni dobrał szarą, dżinsową koszulę. Marta Burdynowicz pojawiła się w długiej czarnej sukni. Ostatni z finalistów, Wiktor Dyduła, pokazał się publiczności ubrany w ciemną marynarkę i spodnie w tym samym kolorze.
Zdjęcia wymienionych w tekście uczestników i jurorów możecie zobaczyć w specjalnie przygotowanej przez nas galerii zdjęciowej. Kto Waszym zdaniem wypadł najlepiej?
