Filip Chajzer walczy z hejterami w brutalny sposób. Publikuje dane jednego z nich
Filip Chajzer od jakiegoś czasu znany jest z tego, że otwarcie walczy z osobami, które wysyłają do niego wiadomości pełne nienawiści. Sposobem na hejterów ma być publiczne ujawnienie danych osoby, która w rażący sposób wypowiada się na temat działań podejmowanych przez dziennikarza lub jego spraw rodzinnych.
07.06.2016 | aktual.: 07.06.2016 12:29
Ostatnio prowadzący program Mali Giganci u Kuby Wojewódzkiego opowiedział historię o mężczyźnie, który życzył śmierci kolejnemu dziecku Chajzera.
Dostałem informację na wall, że pan życzy mi śmierci kolejnego dziecka. I strasznie mną to wstrząsnęło, koszmarnie wręcz. I pomyślałem, że wszystko ma swoje granice i takiego skurwysyństwa nie przepuszczę. I opublikowałem jego dane. Wrzuciłem to, zaczyna się rozpierducha na cały internet. Wszyscy o tym piszą, jest noc, dzwoni telefon i ja słyszę płacz, szlochanie, ryczenie, nie wiem jak to nazwać i on mówi: "Panie Filipie, ja bardzo przepraszam, wszyscy się dowiedzieli, rodzina się dowiedziała, ludzie zaczęli dobijać się do drzwi, boję się o swoje życie, wiem, że źle zrobiłem" - mówił
Jak widać, ta sytuacja nie nauczyła hejterów niczego nowego. Dziennikarz z okazji Dnia Dziecka zorganizował zbiórkę pieniędzy, podczas której zebrano kilkaset tysięcy złotych! Na niepochlebne wiadomości nie musiał długo czekać. Tym razem zarzucono mu, że część z zebranych pieniędzy trafiła na jego konto. Do tego po raz kolejny wypomniano mu utratę dziecka.
Koleś, zrobiłeś se fejm to teraz pochwal się, ile kasy poszło do twojej prywatnej kieszeni, rozlicz się. Co z ciebie za człowiek? Zarabiać kasę na czymś takim? Niby zbiórka, a pewnie połowa trafia na twoje konto. Jeszcze Cię za to dopadnie karma, najwidoczniej ta, która dopadła cię rok temu to było za mało. Nie pozdrawiam - napisał internauta
W sprawę zaangażowała się również Karolina Korwin-Piotrowska.
Drogi Filipie - ten sam wytwór obojga rodziców, bo inaczej tego pana nazwać nie mogę, popisywał się i u mnie mega chamstwem a potem mi groził. Ten sam twór, Marek Kowalczyk (czy jak mu tam naprawdę jest) grasuje i brudzi po różnych profilach, chyba z nudów albo z głupoty - skomentowała sprawę
Felietonistka postanowiła także odnieść się do tej sytuacji na swoim profilu.
Pan Marek, zablokowany tutaj, rozlewa swój jad na profilu Filipa Chajzera... Wiecie, co robić
To dość przykre, że narzędziem hejtu staje się ludzka tragedia. Życzymy wszystkim zawistnym ludziom trochę więcej pokory.
