Mega gwiazda lat 80. nowym jurorem "The Voice of Poland". A co z Edytą Górniak?

Już na jesieni TVP rozpocznie emisję 11. sezonu The Voice of Poland. Wiadomo już, że w programie nie zobaczymy Margaret, która oficjalnie zrezygnowała z pracy w telewizji publicznej. Od miesięcy plotkowało się o tym, kto zajmie miejsce skromnej blondynki z chwytliwymi przebojami na koncie. Na liście kandydatów były Sarsa, Natalia Nykiel i Natalia Szroeder.

Okazuje się, że najprawdopodobniej zamiast Margaret zobaczymy Edytę Górniak, która już jakiś czas temu wyraziła chęć powrotu do obsady show. Na razie nie wiemy, czy diwa podpisała kontrakt z produkcją, której ponoć bardzo zależy na jej udziale. Wiadomo przecież, że jej nazwisko jest gwarantem sukcesu i przyciąga widzów przed telewizory niczym magnes. Publiczność ją uwielbia, a ona sama udowodniła, że świetnie sprawdza się w roli ekspertki.

Sama Edyta w rozmowie z Jastrząb Post otwarcie przyznała, że nie ma zbyt wygórowanych wymagań jeśli chodzi o dobór gwiazd, z którym musiałaby rywalizować o uczestników.

Górniak nie ukrywa, że jest gotowa, by o najlepsze głosy zawalczyć z Michałem Szpakiem, z którym podobno swego czasu miała konflikt.

Obecność Szpaka w The Voice of Poland jest niemal pewna, tak samo jak udział duetu Tomson i Baron. Za kulisami plotkuje się, że w nowym sezonie nie zobaczymy za to Kamila Bednarka. Kto więc będzie czwartym jurorem?

Jastrząb Post nieoficjalnie dowiedział się, że produkcja w roli nowego trenera najchętniej zobaczyłaby jedną z gwiazd lat 80. Kogo dokładnie?

Lata 80. to zdecydowanie czas Beaty Kozidrak i Bajmu, Wandy Kwietniewskiej z Wanda i Banda, Małgorzaty Ostrowskiej i grupy Lombard, ale też Janusza Panasewicza i Lady Pank, a także Izabeli Trojanowskiej.

Czy to któraś z wymienionych postaci zasiądzie w słynnym, czerwonym fotelu? Odpowiedź poznamy już wkrótce, bowiem niebawem rozpoczną się pierwsze nagrania do Przesłuchań w ciemno.