Krzysztof Ibisz o nowym apartamencie i planach na święta: "Będzie Wigilia na 20 osób" [WIDEO]
Krzysztof Ibisz z telewizją związany jest od trzech dekad. Najbardziej kojarzony jest z programami rozrywkowymi i okolicznościowymi koncertami Polsatu. Doskonale sprawdza się w roli gospodarza masowych imprez. Publiczność uwielbia jego poczucie humoru i optymizm, jakim emanuje ze szklanego ekranu.
16.12.2021 | aktual.: 16.12.2021 16:36
Zawodowe życie prezentera układa się doskonale. Podobnie jest w sprawach sercowych. W wakacje Ibisz poślubił swoją piękną partnerkę, modelkę Joannę Kudzbalską. Ceremonia odbyła się w tajemnicy przed mediami, a wśród weselników nie zabrakło jego byłej żony. Ibisz ma doskonałą relację z obiema kobietami, którym niegdyś wyznawał przysięgę miłości.
Krzysztof Ibisz o nowym apartamencie i planach na święta
Po ślubie Krzysztof i Joanna zdecydowali się na zakup apartamentu, w którym zamieszkali razem. Para postawiła na wnętrza znajdujące się w zabytkowej kamienicy w centrum Warszawy. Szacuje się, że za metr kwadratowy w tym miejscu trzeba zapłacić co najmniej 18 tysięcy złotych.
O zamianach, jakie zaszły w życiu nowożeńców, Krzysztof opowiedział reporterce Jastrząb Post, Karolinie Motylewskiej, która do czasu wyprowadzki była jego sąsiadką:
Mówi się, że jedyne co pewne, to podatki i zmiany. Mieszkamy teraz w centrum i już nie jestem twoim sąsiadem, bardzo żałuję, bo mieliśmy super piekarnię na rogu, miły warzywniak niedaleko.
Jak Ibiszowi mieszka się w sercu stolicy?
Lubimy centrum Warszawy. Jest bardzo przyjemnie, tam się fajnie mieszka, jest dużo znajomych wokół. Fajny lifestyle. Ale Mokotów to było piękne miejsce. Na pewno Nicpoń lepiej się czuł, ale wynagradzamy mu to biegając na Pole Mokotowskie.
Gwiazdor podzielił się swoimi planami na święta. Po raz pierwszy będzie organizował Wigilię dla 20 osób:
Szykujemy Wigilię na dużą ilość osób. Myślę, że będzie prawie 20 osób. Rodzina, przyszywana ciocia, przyjaciele, chłopcy. Będzie też miejsce dla wędrowca. Mam nadzieję, że to będą piękne, rodzinne święta. No i dużo, bo nigdy nie robiliśmy Wigilii na 20 osób.
Trzymamy kciuki za wspólne święta.
