Karolina Szostak otwarcie o zarobkach. Od lat ciuła na wymarzoną torebkę: "Powinnam odkładać z każdej pensji, ale nie jest to takie łatwe"

Kariera Karoliny Szostak nabrała rozpędu dzięki jej spektakularnej metamorfozie. Gwiazda w 2017 roku schudła ponad 30 kilo. Efekt błyskawicznie doceniły Polki, które masowo wykupywały z księgarni jej poradniki. Szacuje się, że na obu książkach o diecie i zdrowym stylu życia dziennikarka zarobiła w ciągu roku ponad 100 tysięcy złotych.

Karolina Szostak zarobki

Paulina Pucuła

28 grudnia 2021, 17:20

Karolina jest najlepszą znaną wizytówką postu dr Ewy Dąbrowskiej, któremu zawdzięcza utratę kilogramów. Od lat udaje się jej utrzymać wagę, na którą ciężko pracowała. Chociaż musiała zrezygnować z wielu ulubionych przekąsek, to raz na jakiś czas pozwala sobie złamać zasady i od wielkiego dzwonu sięga po burgera czy pizzę.

Karolina Szostak o zarobkach i wymarzonej torebce

Mimo niedrogiej diety, bo opierającej się tylko na kilku warzywach i owocach, Karolina nie może oszczędzić tyle, ile by chciała. Gwiazda w rozmowie z reporterką Jastrząb Post, Karoliną Motylewską, zdradziła, że od lat ciuła na swoją wymarzoną torebkę. Upatrzyła sobie model z najwyższej półki, który kosztuje tyle, co dobry samochód. Cena Chanel 225 w zależności od opcji waha się pomiędzy 15 a 30 tysięcy złotych.

Nadal jest jedna torebka, której nie mam, i na którą całą czas zbieram. Mam założenie, że powinnam odkładać z każdej pensji, ale nie jest to takie łatwe, bo zawsze coś trzeba kupić i na coś wydać, czy przeznaczyć pieniądze, a oszczędność to nie jest moja dobra strona niestety. To jest Chanel 255. Kosztuje tyle co mały fajny samochód – powiedziała szczerze.

Gwiazda Polsatu została poproszona o wybór – lepiej inwestować w drogie akcesoria czy diamenty. W tej kwestii ma bardzo sprecyzowane poglądy:

Jakbym miała wybierać, to wybrałabym diamenty. To jest jak na wojnie – trzeba złoto, brylanty, diamenty. Wolałabym tego nie pamiętać, ile wydałam.

Szostak wyznała przy okazji, że stara się raz na jakiś czas zaszaleć na zakupach. Wybiera markowe dodatki, które są w zasięgu jej finansowych możliwości:

Jak każdy lubię. Ale staram się jakoś za bardzo nie szaleć. Nie wydawać za bardzo pieniędzy. Ale lubię okulary, buty, torebki. Zawsze myślę, że to takie rzeczy, które warto mieć.

Cała rozmowa poniżej.

karolina szostak