David Beckkham ostro narozrabiał i został skazany wyrokiem londyńskiego sądu! Piękna Victoria jest załamana!
Jak się okazuje przestrzeganie prawa na drodze dotyczy również wielkich gwiazd. Doskonałym tego przykładem jest były piłkarz - David Beckham, który w czwartek poniósł karę za swoją brawuję za kierownicą. Mąż pięknej Victorii Beckham na sześć miesięcy może zapomnieć o prowadzeniu swojej limuzyny. Piłkarz stracił bowiem prawo jazdy na pół roku, oprócz tego musi zapłacić grzywnę w wysokości 750 funtów, otrzymał także sześć punktów karnych. Wszystko za to, że rozmawiał przez komórkę podczas prowadzenia pojazdu!
Emerytowany piłkarz do winy przyznał się już w listopadzie ubiegłego roku, jednak dopiero 9 maja odbył się proces w Bromley Magistrates Court. Sprawę do sądu wnieśli przechodnie, którzy zauważyli Beckhama za kierownicą z telefonem w ręku, David prowadził wówczas swojego Bentleya na Great Portland Street w Londynie. Sprawa piłkarza miała zostać rozstrzygnięta w Lavender Hill Magistrates 'Court w kwietniu, ale rozprawa została odroczona, aby David mógł w niej uczestniczyć osobiście.
Warto wspomnieć, że nie jest to pierwszy raz, kiedy mąż Victorii Beckham ma kontakt z prawem. W zeszłym roku gwiazdor został przyłapany na prowadzeniu swojego Bentleya Bentaygi z prędkością 59 mil na godzinę w strefie 40 mil na zachód od Londynu. Wówczas jego prawnik zdołał jednak wybronić piłkarza. Kara za przekroczenie prędkości została wycofana. Ten sam prawnik reprezentował również byłego kapitana reprezentacji Anglii w 1999 roku, kiedy to David prowadził swoje Ferrari z prędkością 76 mil na godzinę w strefie 50 mil na godzinę. Wówczas Beckham miał stracić prawo jazdy na osiem miesięcy, jednak świetny adwokat ponownie skutecznie odwołał się od decyzji sądu, twierdząc, że jego klient był ścigany przez paparazzi w pobliżu jego domu w Cheshire.
Tym razem David Beckham już się nie wywinął.
Na okres sześciu miesięcy gwiazdor musi zatrudnić kierowcę.
