Wyciekły prywatne wiadomości Danuty Martyniuk. Nie wstyd jej używać takich słów?

Zdradziła wiele szczegółów z życia byłych małżonków i obwiniała dziewczynę o rozpad relacji. Ewelina długo milczała, ale po pewnym czasie wydała oficjalne oświadczenie, w którym poinformowała, że jeżeli były mąż i jego matka nie skończą jej obrażać, podejmie kroki prawne. Danuta na pewien czas usunęła się z życia publicznego, a nawet zdecydowała się przeprosić byłą synową.

Są nawet w na tyle dobrych relacjach, że Ewelina pozwała na częsty kontakt Martyniuków z Laurą. Przez pandemię ogranicza się on niestety w większości do wideorozmów, tak też będzie w zbliżające się święta.

Wydawałoby się, że już nie usłyszymy nic skandalizującego na temat żony Zenka. Jednak właśnie wyciekły jej prywatne rozmowy.

Danuta Martyniuk od dłuższego czasu nie udziela się w mediach. Przestała komentować rozwód syna i udzielać wywiadów. Sama zrezygnowała także z udostępniania jakichkolwiek treści w social mediach. Po długim czasie milczenia w sieci pojawiło się jej zdjęcie. Wybrała się na zakupy do pracowni futer Gabriela Seweryna znanego z programu Królowe życia. Kobieta sprawiła sobie nowe futro. Projektant podzielił się wspólną fotografią. Po jego postem polał się niezły hejt.

Danuta, która już zasłynęła z tego, że ma niezły temperament i kiedy broni swojej rodziny, nie przebiera w słowach – choćby jej pamiętne Zamknijcie mordy, kiedy atakowane było zachowanie Daniela, nie straciła pazura. Niedawno nie spodobał jej się jeden z komentarzy pod jej adresem i także zareagowała dosyć impulsywnie.

Martyniukowa zbyt długo się nie zastanawiała nad odpowiedzią. Odpisała mu dosyć dosadnie:

Użytkownik także się nie popisał, kiedy zareagował na wiadomość:

Mało tego. Opublikował screen wymiany zdań z Danusią.

Czy uważacie, że słowo "d*pa" jest wulgarne i na poziomie "dna"?