Britney Spears usunęła profil na Instagramie. Co się stało? Po godzinach milczenia gwiazda wydała oświadczenie
Britney Spears przez lata sprawiała wrażenie, że żyje w bajce. Diamentowe płyty, miliony fanów, koncerty w najbardziej prestiżowych lokalizacjach i kontrakt reklamowy za kontraktem. Czar prysł, gdy w 2007 roku ugięła się pod ciężarem popularności. Wpadła w szał, ogoliła głowę na łyso i zaatakowała paparazzi parasolką.
15.09.2021 | aktual.: 15.09.2021 16:02
Gwiazda przeszła załamanie nerwowe. Do akcji wkroczył jej ojciec – Jamie Spears. Mężczyzna objął córkę kuratelą sądową w 2008. Przerwa wokalistki od występów nie trwała długo. Jeszcze w tym samym roku wróciła z nową płytą Blackout i znowu wdarła się na szczyty list przebojów.
Dopiero 13 lat później opowiedziała o piekle, jakie przeszła za zamkniętymi drzwiami. W czerwcu 2021 księżniczka popu poprosiła sąd o zakończenie dozoru. Publicznie wyznała wówczas, że jej marzeniem pozostaje uwolnienie się od nazbyt opiekuńczego „tatuśka”:
Kuratela robi mi o wiele więcej krzywdy niż dobra. Nie wiedziałam, że mogę złożyć petycję o zakończenie kurateli. Mój prawnik informował mnie, że nie mogę nikomu publicznie dać znać, co mi robiono. Nie powinnam być pod kuratelą. Jeśli mogę pracować i zarabiać na siebie i innych – to nie ma sensu. Prawo musi się zmienić – tłumaczyła.
Artystka była ograniczana na wiele sposobów. Nie mogła decydować o wyjazdach, kupować biletów leczniczych czy decydować o swoim zdrowiu. Nie mogła nawet korzystać z prywatnego telefonu komórkowego i w dowolny sposób cieszyć się internetem. Dużym ograniczeniem było też przyznawanie jej kieszonkowego w wysokości 25 tysięcy dolarów miesięcznie. Taka suma nie robi wrażenia, jeżeli uwzględni się jej wysokie zarobki.
Britney Spears usunęła Instagram. Dlaczego?
Wydawało się, że życie Britney Spears wraca na właściwe tory. W ubiegłym tygodniu ojciec wokalistki wyznał, że nie chce już sprawować kurateli nad córką. To jednak nie wszystko. W niedzielę gwiazda ogłosiła swoje zaręczyny. Przyjęła oświadczyny swojego partnera – Sama Asghariego, z którym jest w związku od 5 lat.
Para opublikowała piękną sesję, zebrała mnóstwo gratulacji i najlepszych życzeń na nowej drodze życia, aż tu niespodziewanie konto Britney Spears zostało usunięte z Instagrama.
"Nie znaleziono użytkownika" i "Nie ma jeszcze żadnych postów" – czytamy, gdy wchodzimy na oficjalny profil @britneyspears.
Osoby, które nie śledziły gwiazdy hitu Crazy w serwisie społecznościowym, nie mogą nawet wyświetlić jej konta. Otrzymują komunikat "Przepraszamy, ta strona jest niedostępna". Oznacza to, że cała strona została usunięta, a najlepszym przypadku dezaktywowana, co pozwala na jej przywrócenie w dowolnym momencie.
Na chwilę przed skasowaniem kanału promocyjnego, Britney opublikowała odezwę do fanów, w której podziękowała im za akcję Free Britney:
Dorastając w świecie, gdzie praktycznie wszystko, co robiłam, było kontrolowane przez kogoś innego… Mam nadzieję, że ta wiadomość dotrze do ludzi, którzy zostali skonfundowani lub zmanipulowani przez system. Nie… Nie jesteście sami i nie… nie jesteście zbyt ześwirowani. Ludzie muszą to usłyszeć, zanim będzie za późno. Już od ponad 13 lat czekam na swoją wolność. Ponownie dziękuję teamowi Free Britney – rządzicie! Kocham was bardzo i niech wam Bóg błogosławi.
Britney miała ponad 2 tys. postów i ponad 34 miliony obserwujących. Fani są załamani, czego nie ukrywają w licznych komentarzach na stronach poświęconych działalności wokalistki. Pytania o to, co się stało, mnożą się w zastraszającym tempie. Jak na razie nie pojawiło się żadne oświadczenie, które mogłoby choć trochę ostudzić emocje…
Aktualizacja. Oświadczenie Britney Spears w sprawie usunięcia konta na Instagramie
We wtorek wieczorem serwis Page Six ustalił, że usunięcie konta na Instagramie było decyzją Britney.
Jest szczęśliwa. Cisza może być potężnym przesłaniem – wyznała portalowi osoba z otoczenia gwiazdy.
Sama zainteresowana kilka godzin później przerwała milczenie. Spears dziś po północy opublikowała na Twitterze oświadczenie w sprawie tajemniczego zniknięcia, przerywając tym samym falę dalszych spekulacji:
Nie martwcie się ludzie… po prostu robię sobie małą przerwę od mediów społecznościowych, aby uczcić moje zaręczyny!!!! Niedługo wrócę – zapewniła fanów.
Będzie wam brakować postów Britney?
