Baron odpowiedział stęsknionym fanom, co u niego i Blanki. Tym razem jest słodko-gorzko
Blanka Lipińska wskoczyła bardzo szybko na szczyt kariery, za sprawą serii książek 365 dni, które okazały się hitem wśród Polek. Inspirowana Greyem powieść doczekała się także ekranizacji kinowej, a o młodej pisarce zrobiło się jeszcze głośniej. Dodatkowo, gdy potwierdziła swój związek z Baronem, kolorowa prasa regularnie serwuje nowe ciekawostki z ich życia, które w swoich mediach społecznościowych podaje sama zainteresowana. To ona zdradziła, co gotuje dla swojego ukochanego, a także jak spędzają wspólne wieczory podczas domowej kwarantanny. Tym razem jednak to jej ukochany postanowił odpowiedzieć stęsknionym fanom, co się aktualnie u nich dzieje.
17.04.2020 | aktual.: 17.04.2020 16:37
Baron obsypał Blankę Lipińską kwiatami
Całkiem niedawno Blanka Lipińska pochwaliła się na Instastory, jakim romantykiem jest jej partner. Pokazała wtedy wielkie naręcze żółtych i białych tulipanów, które otrzymała od partnera. Ilość kwiatów, jakie zobaczyliśmy na zdjęciu, zdecydowanie zrobiłaby wrażenie na niejednej kobiecie. Do relacji zostały dołączone słowa:
I wtedy wraca on. Po obrabowaniu kwiaciarni – napisała pisarka.
Prezent z pewnością sprawił Blance Lipińskiej ogromna przyjemność i zapewne dlatego postanowiła odwdzięczyć się ukochanemu, szykując dla niego potrawy w kuchni.
Baron zdradza, co się dzieje u niego i Blanki: jest słodko-gorzko
Fani są wciąż niezmiernie ciekawi, jak się układa relacja Blanki i Barona. Co rusz na profilu zarówno jednej jak i drugiej gwiazdy pojawiają się pytania o to, jak spędzają ten trudny czas kwarantanny. Okazuje się, że zakochani sporą część czasu spędzają w kuchni. Baron zdradził, że tym razem jest u nich słodko-gorzko, gdyż w odróżnieniu od poprzednich przygotowywanych dań tym razem postanowili zjeść wytrawne naleśniki.
A co u nas? Pandemia, że aż brzuszki puchną - napisał artysta na swoim story.
Jednak znalazło się także miejsce na wspomnianą słodycz, gdyż nadzieniem niektórych była przepyszna czekolada. Taką kwarantannę rozumiemy i popieramy jak najbardziej.
