Barwy szczęścia po wakacjach 2019. Władek skończy na wózku inwalidzkim. Będzie sparaliżowany do końca życia?!
W Barwach szczęścia po wakacjach 2019 Władek obudzi się w szpitalu. Zakrwawiony, unieruchomiony i nieruchomy. Spanikowany zapyta, co się stało. Lekarze nie będą mieli najlepszych wieści. Podejrzewają poważny uraz kręgosłupa. Władek zostanie przykuty do łózka. Grozić mu będzie paraliż i w najgorszym przypadku wózek inwalidzki do końca życia. Mężczyzna przeżyje chwile autentycznej grozy. Wózek oznacza bowiem koniec znanego mu świata i wielka tragedię dla tego aktywnego, pełnego radości życia mężczyzny.
Dobrze, że przy Władku będzie czuwał jego ukochany (Andrzej Niemyt). Darek podniesie go na duchu. Władek poprosi go też, by sprawdził, co z pozostałymi uczestnikami wycieczki. Wieści będą tylko częściowo dobre. Kilkoro dzieci musiało zostać w szpitalu. Władek przerazi się jednak, gdy usłyszy, jaki los spotkał Franka, który właśnie miał otwierać swoją restaurację, a kurs z dzieciakami na mecz był dla niego jedynie formą zarobienia dodatkowych pieniędzy.
Czy jednak Władek odzyska władzę w nogach? Oby! Cieślak nie ma bowiem ostatnio zbyt wiele szczęścia i los co raz to daje znaki, że chce go wyeliminować. Nie tak dawno przecież młody naukowiec prawie zginął w wybuchu spowodowanym niedopatrzeniem w jednym z pomieszczeń laboratorium, w którym pracował, gdzie były przechowywane niebezpieczne substancje. Na szczęście po tych wydarzeniach Cieślak zmienił pracę na nieco bardzie nudną, ale bezpieczniejszą – na uniwersytecie. Czy jednak po tym wypadku będzie w stanie do niej wrócić? O tym przekonamy się z sierpniowych i wrześniowych odcinków serialu Barwy szczęścia.
