Antek Królikowski się doigrał. Za sprawę zabrała się prokuratura, a on? Nie miał innego wyjścia
Antek Królikowski kilka dni temu został zatrzymany przez policję. Po badaniu okazało się, że był pod wpływem środków odurzających.
O godzinie 16:40 funkcjonariusze wydziału ruchu drogowego dokonali kontroli mężczyzny siedzącego w samochodzie marki audi. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna jest trzeźwy, natomiast wykonany przez nich test narkotykowy wskazał, że mężczyzna jest pod wpływem środków odurzających – przekazał przedstawiciel policji, Bartłomiej śniadała dla wyborcza.pl.
Kilka godzin po zatrzymaniu aktor wydał oświadczenie, w którym dokładnie opisał, co działo się feralnego wieczoru.
Zostałem zatrzymany do kontroli, alko-test wykazał, że jestem trzeźwy, jednak narko-test wykrył THC, którym wspomagam swoje leczenie i którego używałem poprzedniego wieczoru. Wykonano badanie krwi, oczekujemy na wyniki. W przypadku regularnego stosowania medycznej marihuany, nawet w małych ilościach, stężenie może się utrzymywać mimo że w dniu zatrzymania nie używałem konopii - pisał między innymi.
Wiadomo jednak, że zażywanie środków odurzających jest zakazane, a nawet stosowanie ich jako leków, wyklucza późniejsze prowadzenie pojazdów. Wygląda na to, że tym razem aktor się doigrał.
Antek Królikowski na celowniku prokuratury. Aktor zatrudnił prawnika
Królikowskiemu wykonano dodatkowo w szpitalu badanie krwi. Super Express donowi, że wyniki mają być za około dwa tygodnie.
Uprzejmie informuję, że w sprawie prowadzone jest dochodzenie o czyn z art. 178 a par. 1 k.k. Postępowanie prowadzone jest w sprawie. Obecnie prokuratura oczekuje na wyniki badań toksykologicznych, od których uzależniony jest dalszy tok postępowania – poinformowała SE prokurator Aleksandra Skrzyniarz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Dodatkowo tabloid wyjaśnił, co stoi w podanym paragrafie.
Paragraf ten mówi, że osoba, która pod wpływem alkoholu lub środka odurzającego prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch.
Antek w takiej sytuacji nie miał wyjścia i zatrudnił prawnika:
Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, Królikowski zatrudnił już prawnika. Zdaje sobie sprawę z tego, że organa ścigania zamierzają sprawdzić, jaką marihuanę zażył aktor oraz czy zwykła marihuana ma inne parametry niż ta lecznicza - czytamy w SE.
Nie trzeba podkreślać, że sprawa jest poważna, a Antek narobił sobie niemało kłopotów.