Anna i Robert Lewandowscy wpadli do jednej z warszawskich szkół. Żona Roberta poprowadziła WF i poradziła sobie znakomicie

Po tym jak zakończyła sportową karierę na macie, zajęła się fitnessem. Stworzyła własną aplikację, która cieszy się wielką popularnością wśród fanów – znajdą oni treningi dopasowane do różnych możliwości, wieku i stanu zdrowia. Nie brakuje też diet i przepisów na niskokaloryczne posiłki. Ania nie poprzestała jednak na tym. Ma też własną linię żywności, catering dietetyczny i markę kosmetyków pielęgnacyjnych.

Żona Roberta Lewandowskiego sama jest najlepszym przykładem i motywacją dla innych. Cały czas uprawia sport i codziennie korzysta z siłowni. Dba też o formę i zdrową dietę swojego ukochanego męża, za co chwali ją nawet zagraniczna prasa. Teraz postanowiła swoją wiedzę przekazać najmłodszym odbiorcom.

To, że Ania jak nikt potrafi zachęcić i zmotywować do ćwiczeń, wiedzą jej fanki, które razem z nią wylewają siódme poty na treningach. Wiadomo, że świetnie motywuje też najmłodszych. Częstym gościem na siłowni jest też jej starsza córka.

4-letnia Klara uwielbia towarzyszyć swojej mamie, a kondycją i umiejętnościami mogłaby zawstydzić wielu dorosłych. Dziewczynka nie tylko z dokładnością powtarza wszystkie ruchy po Ani, ale nauczyła się też znakomicie pływać i nurkować, czym chętnie chwali się dumna Ania.

Wraz z rozpoczęciem roku szkolnego dzieci w końcu mogły wrócić do placówek po długim czasie nauki w trybie zdalnym. Nie tylko spotkają kolegów i nauczycieli, ale mogą czynnie uczestniczyć w lekcjach WF-u. Ania i Robert przy okazji swojego pobytu w Polsce postanowili odwiedzić jedną z warszawskich sal gimnastycznych i spotkać się z najmłodszymi.

W ramach akcji Wracamy do formy Lewandowska przeprowadziła trening, w którym wzięło udział mnóstwo dzieci. Na sali pojawił się także Robert.

Małżonkowie po zakończonych ćwiczeniach chętnie pozowali do zdjęć. Widać było, że dzieci są zachwycone ich obecnością. Z twarzy maluchów nie schodził uśmiech i chętnie wykonywali wszystkie polecenia. Nie sposób nie pochwalić małżonków za to, że w tak napiętym grafiku Ania i Robert znajdują czas na spotkania z maluchami.

Zdjęcia z tego wydarzenia zobaczycie w naszej galerii.