Anita Lipnicka tęskni za zmarłym ojcem. Pokazała archiwalne zdjęcie. "Miał w sobie złotą łagodność"

Anita Lipnicka popularność zyskała na początku lat 90. XX wieku, kiedy to związała się z Varius Manx. Przez wspólne trzy lata nagrali dwie płyty i w 1996 roku postanowiła kontynuować karierę solo. Wtedy światło dzienne ujrzał jej największy przebój "I wszystko się może zdarzyć", a debiutancka płyta otrzymała status potrójnej platyny. W kolejnych latach tworzyła piosenki ze swoim ówczesnym partnerem, Johnem Porterem, z którym była przez 12 lat. Od 2016 roku jest żoną Marka Graya.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Lipnicka nie raz wspominała w wywiadach, że ojciec był jej najbliższą osobą w całej rodzinie. To z nim miała wspólne tematy, rozumieli się bez słów. Tata nauczył ją pływać czy łowić ryby. Bez wątpienia Anita Lipnicka była oczkiem w głowie swojego ojca. Nic więc dziwnego, że kiedy nagle zmarł w 2005 roku, świat piosenkarki legł w gruzach. W tym samym czasie artystka była w drugim miesiącu ciąży i szybko musiała otrząsnąć się z tragedii.

Zobacz też: Maryla Rodowicz musi zaciskać pasa? "Od paru ładnych lat nie robiłam zakupów"

W jednym z ostatnich swoich postów na social mediach, Anita Lipnicka podzieliła się starą fotografią ze swoim ojcem. Wszystko za sprawą jego urodzin, które obchodziłby 19 lutego. Pamiątkowe zdjęcie z ukochanym tatą podpisała łapiącym za serce opisem.

Z moim tatą przy stole kuchennym w naszym domu w Piotrkowie Trybunalskim. Rok pewnie jakiś 94'. Kochałam spędzać z nim czas. Miał w sobie złotą łagodność i spokój… Dziś są jego urodziny. Tęsknię — napisała Lipnicka.