Andrzej Sołtysik z żoną Patrycją w magazynie "Gala" o swoim małżeństwie. Jakie problemy musieli pokonać?

Andrzej Sołtysik i Patrycja Sołtysik udowadniają, że wiek w miłości nie ma znaczenia. Chociaż małżonków dzieli wiele lat różnicy, łączy bardzo silna miłość, która musiała przejść przez wiele prób. O drodze do miejsca, w którym są obecnie, zakochani opowiedzieli w magazynie Gala.

Andrzej Sołtysik i Patrycja Sołtysik

Zuza Maciejewska

9 września 2019, 15:15

Andrzej Sołtysik z piękną 28-letnią żoną i synem na spacerze. Towarzyszyła im inna znana młoda mama

Andrzej Sołtysik i Patrycja Sołtysik - wywiad dla Gali

Andrzej Sołtysik w momencie, w którym poznał Patrycję, był po dość długim rozwodzie. Chociaż dziewczyna od razu wpadła mu w oko, początkowo nie była nim zainteresowana. Spora popularność, którą cieszyć się może dziennikarz, odpychała jego ukochaną.

Dla mnie związek jest sprawą intymną, a popularność Andrzeja od razu kładła na niego cień i wiele utrudniała. Poza tym między nami jest ogromna różnica wieku. Gdyby ktoś mi kiedyś powiedział, że będę z mężczyzną, który jest w wieku moich rodziców, tobym nie uwierzyła - podkreślała Patrycja.

Mocne słowa Andrzeja Sołtysika pod adresem Adama Nawałki. "Zapomniałem o odpowiedzialności w mediach" [WIDEO]

Patrycja postanowiła jednak przyjąć zaproszenie mężczyzny na randkę. Od tego momentu między zakochanymi zaiskrzyło do tego stopnia, że postanowili być razem. Wspólnie pokonali wiele przeszkód - w tym m.in. alkoholizm Andrzeja. Początkowo nie było to łatwe.

Błagałam go, żeby nigdzie nie wychodził. Nie posłuchał, poszedł "tylko" na kolację. Okłamał mnie potem przez telefon, mówiąc, że już wraca do domu. Tak naprawdę wrócił, ale wyłącznie po to, żeby się przebrać i pójść dalej w miasto. No i się upił totalnie - dodała Sołtysik.

Para wspólnie przeszła przez proces leczenia i pokonała depresję. Teraz są szczęśliwym małżeństwem, które wspólnie wychowuje syna Stanisława Wiktora. Nie wykluczają jednak kolejnego dziecka.

Mamy dwa marzenia. Pierwsze to dom, a drugie... No cóż, w tym domu są dwa pokoje dziecięce - podkreślała Sołtysik.

Trzymamy kciuki, żeby udało się je spełnić.