Andrzej Piaseczny o Kubie Badachu i jego sporze ze Szpakiem. "To, co czasami dzieje się w garderobach..."

Andrzej Piaseczny ma za sobą przygodę w "The Voice of Poland". W rozmowie z naszą redakcją zdradził, za kogo trzyma kciuki w sporze na linii Badach-Szpak. Opowiedział także o relacji, jaka łączy go z Kubą i... rock and rollu. - Nie podejrzewa się starszych panów o takie rzeczy - podkreślił Piasek.

Piasek od lat prężnie działa w show-biznesie, występując na największych scenach muzycznych w kraju. Swego czasu zasiadał w fotelu jurorskim "Voice'a", a już niebawem będzie można zobaczyć go w edycji dla seniorów muzycznego talent show. W rozmowie z naszą dziennikarką Karoliną Motylewską opowiedział nieco więcej o Kubie Badachu, z którym zna się od lat.

Tegoroczna edycja "The Voice of Poland" przyciąga uwagę rzeszy fanów. Duża w tym zasługa trenerów, którzy w trwającej serii są niezwykle wyraziści i po prostu — robią show. Oczy widzów skierowane są głównie na Michała Szpaka i Kubę Badacha, którzy dogryzają sobie na każdym możliwym kroku. Sporo mówiło się o ich konflikcie, jednak zupełnie inne spojrzenie na tę sytuację ma Andrzej Piaseczny. Według niego tak działa telewizja.

Panie, panowie, w sporze pomiędzy Kubą Badachem a Michałem Szpakiem zdecydowanie stanę najpierw po stronie Kuby, żeby potem zmienić zdanie i powiedzieć, że wspieram Michała. Potem jeszcze raz zmienię zdanie i powiem, że to wszystko jest program telewizyjny — podkreślił Piasek.

Zobacz też: Dziwne zachowanie Kuby Badacha na planie "The Voice of Poland"? Michał Szpak wykorzystuje to przeciwko niemu!

Andrzej Piaseczny i Kuba Badach działają w show-biznesie od dekad. Dodatkowo artyści często występują razem na scenie. Nic więc dziwnego, że dobrze się znają i spędzają ze sobą wiele chwil. W rozmowie z naszą redakcją Piasek zdradził, że mają niezwykłą "kumpelską" relację. Wspomniał, że w garderobach wiele się dzieje, a Badach... mocno rozrabia!

Jesteśmy kumplami, więc granice są mocno przesunięte, wszelkie granice. Proszę mi wierzyć, że to, co dzieje się czasem w garderobach pomiędzy koncertami, to naprawdę jest rock and roll. Nie podejrzewa się starszych panów o takie rzeczy, ale on jest młodszy ode mnie... więc rozrabia więcej — dodał z humorem Andrzej Piaseczny.