Andrzej Kosmala miał wypadek za kulisami koncertu dla Krzysztofa Krawczyka. W sieci pojawiło się zdjęcie
Andrzej Kosmala był menadżerem i przyjacielem Krzysztofa Krawczyka. Znali się 50 lat, a współpracowali 47. Po śmierci muzyka mężczyzna stara się wspierać jego żonę, Ewę. W jej imieniu wygłosił przemowę na pogrzebie gwiazdora. Kosmala dba też o to, by pamięć o artyście nie zniknęła. Co jakiś czas udostępnia nowe wpisy na Facebooku, w których dzieli się m.in. archiwalnymi występami wokalisty. Udziela też wywiadów.
31.05.2021 | aktual.: 31.05.2021 12:23
Kosmala w rozmowie z Vivą! ujawnił, że Krzysztof Krawczyk koncentrował się na pracy. Miał mnóstwo pomysłów na nowe piosenki:
Zdarzało się nam rozmawiać o kobietach, ale głównie tematem naszych rozmów były muzyka i praca. Krzysztof był niespokojnym duchem. Potrafił wieczorem do mnie zadzwonić, kiedy jeszcze nie było komórek, i zarzucić mnie pomysłami: „Słyszałeś tę nową piosenkę?” – tu wymieniał wykonawcę – „Może pójdźmy w tym kierunku?”. Stąd w jego repertuarze jest taka różnorodność stylów, rzadko spotykana na świecie.
Andrzej Kosmala miał wypadek za kulisami koncertu dla Krzysztofa Krawczyka
W niedzielę w Opolu odbył się koncert dla Krzysztofa Krawczyka. Na scenie zaprezentowała się plejada gwiazd, w tym m.in. Edyta Górniak, która oczarowała publiczność swoim głosem i jako jedyna piosenkarka zwróciła się ze sceny w kierunku Ewy Krawczyk:
Pani Ewo, nie wiem, gdzie ani siedzi, nie widzę pani. Jest pani najdzielniejszą kobietą. To, że Krzysztof był szczęśliwy, to jest pani zasługa. Za szczęściem jednego człowiek stoi drugi człowiek.
Koncert na żywo oglądała nie tylko wdowa, ale także menadżer Krawczyka, Andrzej Kosmala. Gdy dobiegł on końca, podsumował go na Facebooku:
Że będzie to piękny,cudowny koncert wiedziałem bo od miesiąca pracowałem nad nim z TVP,World Media i jako niezależna strona czyli menedżer Krzysztofa i kustosz jego pamięci. Oraz z K&K właścicielem ścieżek nagraniowych Krawczyka.Pracowaliśmy wszyscy z niezwykłym napięciu i zaangażowaniu,przy częstych twórczych sprzeczkach.Nad muzyką pracował Tomasz Szymuś. I koncert się zaczął i realizowaliśmy konsekwentnie nasz plan: tam gdzie można zbliżamy się jak najbardziej do oryginał a w innych wypadkach artysta ma prawo przedstawić swoje spojrzenie.
Wydarzenie nie skończyło się jednak dla Kosmali szczęśliwie, o czym poinformował w social mediach. Zdradził, że za kulisami doszło do wypadku – przewrócił się na schodach i poważnie się poturbował. Pokazał też zdjęcie, które wygląda dramatycznie:
Chcę opisać mój dramatyczny wypadek w przerwie koncertu. Na zapleczu poszedłem pobrać dla żony i córki herbatę. Dumny niosę 2 kubełki gorącego naporu a tutaj nagle wywracam się na schodach i lecę na bruk prosto czołowym płatem. Rozbita głowa zatoki,z tylu ból w szyli.Komputer wyfkazał stłuczenia, ale nie było wstrząsu w takim stanie wróciłem do hotelu. Bardzo starannie zostałem zaopatrzony w Szpitalu Uniwersyteckim w Opolu. Głowa jeszcze boli pobili.N ajweżniejsze, że nie ma uszkodzeń wewnętrznych. Naprawdę niosłem herbatę a nie żadne inne napoje z sugestią oczywistą... Tak wyglądałem przed koncertem a tak o 4 w nocy!
Internauci, wśród których nie brakuje gwiazd, nie pozostawili wpisu bez reakcji:
- Paulla: Panie Andrzej Kosmala życzę z całego serca szybkiego powrotu do pełni sił i zdrowia. To był piękny koncert, dzięki Panu. Ogromnie przytulam i dziękuję jeszcze raz za wszystko. Paulla.
- Nieprzyjemny upadek i bardzo bolesny. Dobrze, że bez gorszych konsekwencji. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
- Niech Pan szybciutko wraca do zdrowia . Przytulam mocno i Pozdrawiam z całego serca.
My również życzymy Andrzejowi Kosmali szybkiego powrotu do zdrowia.
