Alicja Bachleda-Curuś skończyła prestiżowe studia w USA! Nie wybrała aktorstwa. "Jedna z najlepszych uczennic"

Alicja Bachleda-Curuś mieszka w Stanach Zjednoczonych. Od prawie 10 lat łączy karierę z macierzyństwem. Wychowuje Henry'ego, którego ojcem jest Colin Farrell. Chociaż aktorzy nie są razem od 2011 roku, dzielą się opieką nad dzieckiem. Starają się utrzymywać koleżeńskie relacje. Gwiazda w rozmowie z portalem Anny Lewandowskiej ujawniła, że na temat aktora może się wypowiadać jedynie pozytywnie:

Alicja Bachleda-Curuś

Zuza Maciejewska

10 czerwca 2021, 15:00

Mogę się o nim wypowiadać wyłącznie pozytywnie. Mimo że często jest w rozjazdach, stara się być obecny w życiu Henia jak nie fizycznie, to wirtualnie.

Wiadomo, że gwiazda spotyka się z tajemniczym mężczyzną. Są już po zaręczynach, które aktorka potwierdziła w rozmowie z Jastrząb Post. Przed naszymi kamerami pochwaliła się też przepięknym pierścionkiem, który można zobaczyć tutaj.

Alicja Bachleda-Curuś się obroniła. Pokazała filmik ze swoją nauczycielką

Chociaż Bachleda-Curuś prowadzi konto na Instagramie, jedynie raz na jakiś czas udostępnia tam nowe treści. Upamiętnia m.in. ważne okazje. Tak jak w maju, gdy z okazji Dnia Mamy podzieliła się osobistymi kadrami. Pokazała swoją rodzicielkę, Lidię, której złożyła życzenia. Internauci w komentarzach porównywali ją do znanej gwiazdy Hollywood.

W środę gwiazda pochwaliła się swoim sukcesem. Ogłosiła, że się obroniła i ostatecznie skończyła studia na Uniwersytecie Kalifornijskim. To właśnie tam poszerzała swoją wiedzę na temat historii sztuki. Aktorka ostatni semestr skończyła w 2018 roku. Dopiero po trzech latach podeszła do obrony i udało jej się to zrobić.

Alicja Bachleda-Curuś pokazała krótki filmik na Instastory, na którym pojawia się w towarzystwie wykładowczyni. Kobieta komplementowała swoją studentkę. Powiedziała, że aktorka jest jedną z jej najlepszych uczennic. Zdradziła też, czym jej zaimponowała:

Gratulacje, Alicjo! Jedna z moich najlepszych uczennic. Zaimponowała mi swoją analizą poezji i literatury. Dlatego jestem teraz razem z nią i wznoszę toast za jej obronę!

Bachledzie-Curuś serdecznie gratulujemy!