Agnieszka Woźniak-Starak miała stłuczkę. Luksusowe auto mocno ucierpiało: "Naprawa może kosztować nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych"

Agnieszka Woźniak-Starak w zeszłym roku po dłuższej przerwie wróciła na antenę. Gwiazda dostała posadę prowadzącej Dzień Dobry TVN. Na ekranie pojawia się kilka razy w tygodniu, gdzie tworzy duet z Ewą Drzyzgą. Jest to pierwsza kobieca para w śniadaniówce i okazuje się, że to zestawienie dwóch doświadczonych dziennikarek sprawdza się doskonale. Każdy odcinek z ich udziałem to nie tylko uczta dla oczu, ale pełen profesjonalizm. Trudno jest uwierzyć, że przed tym, gdy poprowadziły razem poranny format, znały się jedynie z widzenia. Przed kamerami czują się znakomicie i dogadują niemal bez słów, co jest wielką rzadkością.

Agnieszka Woźniak-Starak

Krystyna Miśkiewicz

16 grudnia 2021, 10:20

Agnieszka jest nie tylko utalentowaną dziennikarką, ale też ikoną mody. Ma wyjątkowe wyczucie stylu, a Polki chętnie podglądają to, w co się ubiera. Na wizji zawsze zachwyca dobrze dobraną garderobą i tak też jest, gdy zejdzie z anteny. Paparazzi nie odstępują jej na krok, a kolejne zdjęcia są szeroko komentowane.

Agnieszka Woźniak-Starak miała stłuczkę

Dziennikarka wzbudza zainteresowanie nie tylko jeżeli chodzi o jej zawodowe poczynania, ale także życie prywatne. Nic więc dziwnego, że nie może opędzić się od aparatów. Zawsze gdy pojawia się przed budynkiem TVN, może liczyć na kolejne zdjęcia, a fanki z zapartym tchem podglądają każdą stylizację, w której się pojawia. Ostatnio paparazzi przyłapali ją na świątecznych zakupach w centrum stolicy. Tym razem jednak to nie jej strój był największym obiektem zainteresowania. Skupiono się na uszkodzonym samochodzie.

Na rundę po butikach Agnieszka wybrała się czarną elektryczną Teslą wartą 300 tys. złotych. Nie dało się ukryć, że auto jest bardzo mocno uszkodzone. Wszystko opisano w Super Expressie.

Od strony pasażera wgniecione są przednie i tylne drzwi. Uszkodzenie wygląda tak, jakby inny samochód w niego wjechał. Naprawa może kosztować nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych i, mimo że po naprawie będzie wyglądał jak nowy straci sporo na wartości - czytamy w tabloidzie.

To na pewno bardzo dotkliwa strata, ale auto cały czas jest na chodzie i gwiazda może się nim swobodnie poruszać. Najważniejsze też, że ona sama nie ucierpiała podczas tej kolizji.