Agnieszka Włodarczyk za grosze skompletowała wyprawkę dla dziecka: "Śpioszki zamiast 200 zł kosztują 15". Oto co kupiła
Agnieszka Włodarczyk pod koniec stycznia ogłosiła, że zostanie mamą. Na Instagramie opublikowała zdjęcie, na którym pozuje w towarzystwie partnera – Roberta Karasia. Pięknie zaokrąglony brzuszek aktorki wskazywał, że wkrótce zostaną rodzicami.
30.04.2021 | aktual.: 30.04.2021 11:36
Od tego momentu Agnieszka nie ukrywa, że jej rodzina się powiększy. Co jakiś czas pokazuje w sieci nowe fotografie, na których widać rosnące krągłości. Wypowiada się też na temat samej ciąży, co jakiś czas urządzając pogadanki dla internautów. W trakcie jednej z nich zdradziła, że może liczyć na wsparcie ukochanego. Robert idealnie sprawdza się w roli przyszłego ojca:
Wiem, że po ciąży będę musiała odrobinę „pocisnąć” z dietą i ćwiczeniami (z nimi mam największy problem),ale nie będę tego robić obsesyjnie i na siłę. Jestem szczęśliwa w miejscu w którym jestem, nawet z uchwytami tanecznymi po bokach i cellulitem. Odnoszę wrażenie, że wiele zależy od podejścia ukochanego do tego jak postrzegamy siebie… wiem, idealnie jest, kiedy niezależnie od nikogo akceptujemy siebie w pełni. A jednak ja tak nie mam. Kiedy patrzymy w jego oczy i widzimy kogoś wyjątkowego, zaczynamy wierzyć, że takie właśnie jesteśmy… #jaktojestzwami.
Agnieszka Włodarczyk pochwaliła się wyprawką. Co kupiła?
Włodarczyk przygotowuje się do porodu, do którego pozostało już tylko kilkanaście dni. Jak zdradziła na Instastory, jest w trakcie kompletowania wyprawki. Posłuchała rady swoich fanek i wybrała się do popularnych dyskontów, w których znalazła ubranka dla dziecka w bardzo atrakcyjnych cenach. Zaznaczyła przy tym, że są one wykonane z dobrych materiałów. Swoimi łowami pochwaliła się na jednym ze slajdów. Zdjęcie opatrzyła konkretną informacją o kwotach, jakie musiała wydać na ubranka:
Byłam dzisiaj w jednym z takich tanich sklepów z rzeczami dla dzieci, które mi poleciłyście, gdzie śpioszki zamiast 200 zł kosztują 15. I sprawdziłam. To wcale nieprawda, że w takich sklepach jest głównie chińszczyzna. Chińszczyzna kojarzy mi się z tandetą, farbowanymi rzeczami rakotwórczymi i innymi takimi. A nagle się okazuje, że są śpioszki z bawełny organicznej, normalnej, w normalnej cenie, 15 zł takie śpioszki kosztują.
Aktorka dodała, że nie ma nic przeciwko kupowaniu drogich ciuszków dla dziecka. Wie jednak, że maluszek szybko je ubrudzi. Nie widzi więc sensu w tym, żeby przepłacać głównie ze względu na marżę narzuconą przez producenta:
Generalnie nie mam nic przeciwko kupowaniu drogich fajnych jakościowo rzeczy. Natomiast myślę sobie, z tego co wy mówicie dzieciaki chodzą w tych rzeczach bardzo krótko, zalewają się zupkami, marchewkami, innymi rzeczami później, więc nie ma sensu przepłacać. Oczywiście rzeczy na wyście to rzeczy na wyjście tak? Ale tak na co dzień myślę, że spokojnie można się zadowolić rzeczami właśnie z takiego Pepco, Lidla, Tesco, z tych wszystkich sklepów dyskontowych, o których wy mi piszecie w prywatnych wiadomościach.
Internautki podziękowały przyszłej mamie za to, że promuje ekonomiczne podejście do życia. Screenami kilku z najbardziej poruszających wiadomości Agnieszka podzieliła się ze światem. Znajdziecie je w naszej galerii.
