Adriana Kalska upubliczniła ODRAŻAJĄCE wiadomości. Chodzi o stalkera: "Chora osobo, przestań"
Adriana Kalska padła ofiarą notorycznego stalkera, który wypisywał do niej odrażające wiadomości. Aktorka postanowiła wszystko upublicznić i na oczach fanów zaapelować do mężczyzny, aby zostawił ją w spokoju.
Adriana Kalska pokazała wiadomości od stalkera (fot. KAPiF)
Problem stalkingu to rzecz, z którą uporać musiało się mnóstwo polskich gwiazd. Znane osoby często prześladowane są przez fanatycznych wielbicieli lub zajadłych hejterów, którzy nie ograniczają się tylko do przestrzeni wirtualnej i nękają celebrytów, próbując nawiązać z nimi kontakt twarzą w twarz. Z notorycznym stalkerem walczy teraz Adriana Kalska, która na swoim profilu instagramowym pokazała fanom, z czym musi się mierzyć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Iza Płóciennik o zajęciu czwartego miejsca w programie "The Voice of Poland". Jest zawiedziona?
Adriana Kalska pokazała wiadomości od stalkera
Na Instagramie Kalskiej zobaczyć można było zrzuty ekranu z wiadomościami, które wypisywał do aktorki nękający ją stalker. Był on w stanie robić dziesiątki kont tylko po to, aby zaznaczyć swoją obecność w skrzynce odbiorczej gwiazdy. Treść tego, co napisał, nierzadko ma podtekst seksualny.
To jest kilkuminutowy zaledwie wysyp wiadomości od chorego człowieka. Jeśli to zobaczysz, chora osobo, to ci mówię zaprzestań. Bo to, co do mnie wypisujesz jest coraz bardziej obrzydliwe - napisała.
Kalska: "Blokowanie nic nie daje"
Jak zaznaczyła aktorka, blokowanie i zgłaszanie stalkującej ją osoby w żaden sposób się nie sprawdziło. Podkreśliła również, że nie pokazała swoim obserwujących najgorszych przykładów otrzymywanych wiadomości. Ma jednak nadzieję, że upublicznienie działań stalkera znacząco ostudzi jego zapał i natychmiast sprowokuje do refleksji nad swoim zachowaniem.
Oszczędzę wam najgorszych wiadomości. Blokowanie nic nie daje, zgłaszane było też. To jest chory człowiek i piszę tu, bo być może W KOŃCU trafi do tej osoby, która na pewno to przeczyta. NIE ŻYCZĘ sobie takich wiadomości, ani przychodzenia pod teatr ani jakiegokolwiek kontaktu!
