Piotr Żyła jest tak podekscytowany tytułem mistrza świata, że Adam Małysz musiał nad nim zapanować. Justyna Żyła się ucieszy
Cała Polska świętuje z Piotrem Żyłą, który wygrał zawody i został mistrzem świata w skokach narciarskich w Obersdorfie. Jako piąty Polak w historii zdobył złoty medal w MŚ. Jest to jego największy indywidualny sukces w dotychczasowej karierze.
Po wygranej 34-latek nie krył radości, rzucał się w śnieg, krzyczał i udzielał wywiadów największym stacjom telewizyjnym, w swoim stylu bawiąc kibiców do łez. Zapytany przez dziennikarza TVP o rozmowę motywującą z trenerem Michalem Dolezalem nie mógł sobie jej przypomnieć:
Nie wiem, coś tam gadał. Ja miałem, tak jak mówię, taki dobry dzień, że ja nie pamiętam, co on mówił. Coś tam mówił. Trzeba jego pytać, bo ja dzisiaj nie pamiętam - wyznał Żyła.
Jednak tego, że zwycięży, był pewien.
Jaki dzisiaj jest dobry dzień! Wszystko mi wychodziło! To aż nie do wiary. Ale miałem energii. Jak przyszedłem na skocznię, byłem tak nakręcony, że wiedziałem, że nie ma szans, żebym tego nie wygrał, że muszę to wygrać - mówił na antenie Eurosportu.
Potwierdził to przeczucie kolega z drużyny Dawid Kubacki:
Od rana było po Piotrku widać, że jest tak nabuzowany, że albo się nie dostanie do drugiej serii, albo wygra – powiedział.
Adam Małysz zdradził, co uspokoi rozemocjonowanego Piotra Żyłę
Po wielkim sukcesie Piotra Żyły głos zabrał także Adam Małysz. Członek Polskiego Związku Narciarskiego odpowiedział na pytania dziennikarzy odnośnie formy skoczka. Uważał, że tego dnia był wielką niewiadomą podczas turnieju w Oberstdorfie. Przyznał, że chociaż Piotrkiem targają wielkie emocje, ostatecznie zaśnie, jak tylko dostanie piwo.
Spokojnie, damy mu piwko w hotelu i padnie – odparł Małysz.
Słowa byłego skoczka potwierdzają to, co wcześniej już wyznał Żyła, a mianowicie, że lubi sobie wypić piwo. Pewnie Justyna Żyła się ucieszy, jak to przeczyta. Przypomnijmy, że na wieść o złocie byłego męża, zareagowała w ciekawy sposób.
