11 listopada Blanka Lipińska nie wychodzi z domu. Podała powód

11 listopada 1918 roku jest dniem, w którym Polska odzyskała niepodległość po 123 latach zaborów. To właśnie wtedy Józef Piłsudski przejął władzę nad polskim wojskiem. Decyzja o wyborze tej daty jako święta narodowego nie była łatwa. Oficjalnie ustanowione zostało dopiero ustawą z kwietnia 1937 roku, co było efektem długiej debaty politycznej i społecznej. Mimo to, jeszcze przed formalnym ustanowieniem, Polacy spontanicznie celebrowali odzyskanie niepodległości właśnie tego dnia.

ZOBACZ TEŻ: Skiba bezceremonialnie dopiekł Polakom z okazji 11 listopada. "Święto Bejsbola i Zadymy"

Blanka Lipińska, autorka poczytnej serii książek "365 dni", często organizuje dla swoich fanów sesje pytań i odpowiedzi (Q&A) na InstaStories. 11 listopada jeden z internautów napisał: "Czy obchodzisz w szczególny sposób Święto Niepodległości?".

Adresatka pytania zdecydowała się na krótką odpowiedź. – Od czasu "bitwy pod Empikiem" świętuje tak, że unikam wychodzenia z domu tego dnia – napisała Lipińska, nawiązując do niesławnych zamieszek w 2020 roku.

Odmienne podejście ma partner Blanki – Paweł, który tego dnia wziął udział w warszawskim Biegu Niepodległości – poinformowała Lipińska.

Również Wojciech Mann ma dosyć sceptyczne nastawienie do obchodów związanych ze Świętem Niepodległości. Dziennikarz pojawił się w "Dzień Dobry TVN", gdzie gorzko wypowiedział się o uczestnikach Marszu Niepodległości:

Do furii doprowadza mnie bezmyślność ludzi, którzy dają upust... Nie wiem, czemu. Jakimś swoim kompleksom? Frustracjom? Nienawiści do innych?

ZOBACZ TEŻ: Syn Krzysztofa Krawczyka zostanie bez spadku po tacie? Wieści nie są dla niego najlepsze