Wpadka TVP podczas koncertu kolęd. Widzowie nie dowierzali własnym oczom
Świąteczne koncerty kolęd to już tradycja w polskiej telewizji, nie tylko publicznej. Jednak to TVP w tym roku zaliczyło kuriozalną wpadkę. Nie było mowy, żeby czujne oko telewidzów tego nie wychwyciło. Zobaczcie.
TVP: wpadka podczas koncertu kolęd
Wiadomo, że jak się coś robi, to też się popełnia błędy. Nie omija to też telewizji. Jak pamiętamy, takich wtop większych i mniejszych było już kilka, jak choćby pamiętne zakłócenia pracy zegara podczas debaty prezydenckiej. Tym razem jednak błąd był, delikatnie mówiąc, kuriozalny.
Koncert kolęd w TVP to już tradycja. Podczas jego emisji doszło do naprawdę wielkiej wpadki, która zapadnie w pamięć oglądających na długo. Co takiego się wydarzyło? Osoby korzystający z opcji dla niesłyszących zamiast tekstu pieśni, która była wykonywana przez Sylwię Grzeszczak, na dole ekranu zobaczyły całkiem inne słowa, niż powinny.
Prawidłowo powinna być wyświetlona transkrypcja tego, co jest na wizji. Tymczasem okazało się, że były to napisy z jednego z filmów, jednak nie wiadomo w zasadzie, z którego. Brzmiały one:
Jako jedna z pierwszych ten błąd wyłapała i opublikowała w mediach społecznościowych olsztyńska działaczka społeczna i polityczna Agata Szerszeniewicz. Screen ekranu, który pokazała, wywołał konsternację, ale także niemałą wesołość wśród internautów. Post kobiety odbił się szerokim echem w mediach.
Możecie się tylko domyślać, jakie komentarze posypały się pod tweetem. Internauci naprawdę sobie nie żałowali. Nie ma się zresztą czemu dziwić, bo to chyba wpadka tego roku w Telewizji Publicznej.
Oryginalny występ Sylwii Grzeszczak: