"Sprawa jest POWAŻNA". Te słowa nie uspokoją fanów Kate
Operacja Kate była poważniejsza niż się spodziewaliśmy? Zdaniem ekspertki, tak właśnie jest. Wyjaśniła nam, skąd takie przekonanie.
Temat księżnej Kate od tygodni zastanawia, fascynuje, ale przede wszystkim niepokoi. Mamy tak wiele pytań, a prawie żadnych odpowiedzi i wciąż wyczekujemy choćby krótkiej informacji, że wszystko z jej zdrowiem jest już w porządku. Ekspertka ds. royalsów, Wioletta Wilk-Turska nie wróży dobrego scenariusza. Opowiedziała o tym w rozmowie z Marceliną Dzięciołowską, dziennikarką redakcji Jastrząb Post.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kate bez ochrony?
Kiedy w styczniu Pałac Kensington poinformował o operacji Kate nikt nie zakładał, że sprawa przyjmie taki obrót. To już dwa miesiące, odkąd księżna nie była widziana publicznie. Wyjątkiem jest jej wyjście z Williamem na zakupy do sklepu ogrodniczego, gdzie zostali przyłapani przez paparazzi. Od razu zaczęły się pytania, czy to możliwe, żeby para książęca poruszała się w przestrzeni publicznej bez ochrony.
Ekspertka o operacji Kate
Teraz nasuwa się kolejne pytanie. Co ze zdrowiem Kate? Co wymaga tak długiej rekonwalescencji?
Niezależnie od tego, co to jest, to problem jest poważny. Proszę zauważyć, że nie wiemy na co księżna była operowana, ale dwutygodniowy pobyt w szpitalu przy okazji operacji jednak sugeruje, że jest coś poważnego na rzeczy.
Choć trudno jest zaakceptować tezę, że z księżną nie jest najlepiej, argumenty ekspertki dają do myślenia.
Przy dzisiejszym stanie medycynie i przy tym, że jest się żoną następcy tronu Wielkiej Brytanii, to gdy tylko byłoby można zabrać ją do domu w szybszym terminie, to by to zrobiono. Skoro jednak była te dwa tygodnie w szpitalu, to znaczy, że sprawa jest poważna.
Pamiętajmy jednak, że nie mamy pewności, co do tego, co tak naprawdę się dzieje za murami Pałacu.
To są sygnały, które odbieramy, ale może się okazać, że powód jest zupełnie inny. Oby to nie była ciężka choroba Kate, ale jeżeli Pałac nie komentuje i nie mówi prawdy, to znaczy, że ma ku temu powody. Gdyby nie było problemu, to Pałac od razu by zdementował te plotki.
Co innego mogło się wydarzyć?
Mogłoby być tak, że Kate wspiera chorą mamę, ale wówczas widywalibyśmy ją w rodzinnym domu. W takiej sytuacji też Kate nie odsunęłaby się od swoich obowiązków na tak długo i na pewno nie zniknęłaby z przestrzeni publicznej na tak długi czas.
Na ten moment nie ma co spodziewać się oficjalnego komentarza w sprawie stanu zdrowia Kate. Pozostało nam czekać do połowy kwietnia, bowiem na wtedy przewidziano zakończenie okresu rekonwalescencji księżnej.
